Czy warto zabiegać o potencjalnego partnera kiedy zauważamy, że prowadzi on tryb życia jaki nam nie odpowiada? Co można zaakceptować a co nie?
„Byliśmy razem przez 6 lat aż któregoś dnia stwierdziliśmy, że to powinien być koniec. (…) Minęło 10 miesięcy i dochodzę (…) do wniosku że jednak warto byłoby zawalczyć o tą miłość jeszcze raz. I tu pojawia się problem. (…)
Zaczęliśmy znowu się widywać- najpierw wspólnie wykupiony karnet na basen, wspólny wyjazd za granice do pracy, ostatnio nawet kolacje i kino. Wszystko pięknie – potrafi traktować mnie jakbyśmy byli razem – przygarniając ramieniem, patrzeć głęboko w oczy itp… Wszystko pięknie póki nie zbliży się weekend – a jak to bywa teraz w X (bo tu mieszkamy) imprezy…
W dzień, w tygodniu jest cudnie, czuję jakby brakowało tylko pół kroczku… jednak coś nie gra. (…) Stwierdził, że (…) nie wie czego chce… ale że próbował już związku i teraz chce inaczej…
Gdyby wszystko było jasne – widzę dystans, czystą kartę – nie miałabym problemów. Jednak jest tu tak wiele sprzeczności – znam go i widzę że zależy mu, wszystko pięknie, ładnie – tylko te imprezy… nie bardzo potrafię sobie poukładać to jak powinnam się zachować- odejść z jego życia bez słowa – skoro tak ważne są imprezy, czy może próbować dalej? (…)
Tylko że to strasznie boli. Nie mogę znieść też tego, że godzi to w moją godność. Myślałam jak mogę mu pokazać że ja jestem fajna „partia” – kończę drugi kierunek studiów- mam pracę i prowadzę firmę – ale to bez sensu takie udowadnianie – bo on dobrze wie kim jestem, znamy sie tyle lat… nie mogę pojąc tylko tego, że facet mówi mi że wszystko pięknie, ale zabawienie (imprezy) się jest super ważne – czy taki ktoś zasługuje na mnie? Ale z drugiej strony czasem warto walczyć…(…)”. Kasia
psycholog Joanna Stelmach:
Witaj Kasiu! Oto wskazówki dla Ciebie. Zestaw pytań, na których odpowiedzenie pomoże Ci uporządkować i zrozumieć, to co się dzieje między Wami, a także lepiej uświadomić sobie własne reakcje i oczekiwania jakie masz wobec związku i partnera.
Zastanów się, dlaczego kiedyś stwierdziliście, że powinniście zakończyć Wasz związek? Co takiego „nie grało”? Czy coś się zmieniło przez te 10 miesięcy – w Tobie lub w nim, że postanowiłaś zawalczyć o tę miłość jeszcze raz? Do jakich wniosków doszłaś przez ten czas rozłąki?
Twój upatrzony mężczyzna nie wie jednak czego chce. Zachowuje się tak, jakby chciał być z Toba, ale nie w związku, który ogranicza, zniewala, nie pozwala na bycie sobą w pełni… Prawdopodobnie pragnie zarówno bliskości z Tobą jak i wolności, przestrzeni dla siebie, być może realizowania takich potrzeb które w „legalnym” związku nie są zwykle dobrze widziane przez partnerkę… Imprezy są dla niego bardzo ważne. Kasiu, to jest istotne, co się dzieje na tych imprezach. Co Ciebie w nich niepokoi? Co Jak on sobie udowadnia to, że „ma branie”? Na czym polega jego zabawa z innymi? Czy jego potrzeba dowartościowania się zainteresowaniem innych kobiet sprawia, że jest w stanie przekraczać granice wyznaczone przez lojalność i wierność? Czy może zachowuje się „w porządku” ale Ty reagujesz negatywnie na wszelkie jego kontakty, na zabawę nie z Tobą?
To do Ciebie należy zastanowienie się i decyzja:
Czy gdyby on nadal prowadził taki tryb życia przez kolejne lata, umiałabym z tym żyć?
Czy potrafiłabym zaakceptować to co robi, i dać mu swobodę doświadczania tej zabawowo-towarzyskiej sfery życia, bez poczucia urażonej godności?
Czego chcę od partnera?
Czy jego zachowanie, osobowość i system wartości pasują do moich – czy da się je pogodzić we wspólnym życiu?
Czy mogę zaakceptować różnice między nami bez prób zmieniania go?
No i ostatnie – Czy jest we mnie jakaś sfera, nad którą warto by popracować – np. kontrolowanie partnera lub zazdrość?
Przemyśl sobie to wszystko i zdecyduj, czy chcesz o niego walczyć. Jeśli odpowiedź będzie na TAK, to nie rób niczego wbrew sobie – im mniej gierek a więcej uczciwości tym lepiej dla związku. Być może warto wtedy popracować nad sobą, nad umiejętnością dawania ukochanemu wolności. Bo istotą miłości jest wolność… W jakich granicach zgodzisz się tę wolność akceptować, to zależy już od Ciebie.
Pozdrawiam Cie serdecznie. Joanna
A co Wy, drodzy Czytelnicy o tym myślicie? Napiszcie pod spodem w komentarzu.
P.S. Podobny artykuł „Nie zgadzaj się na swoją krzywdę”, „Akceptacja nie zawsze wskazana”
Witam wszystkich, uważam, że podobne wartości jakie wyznają ludzie są bardzo ważne i w dużej mierze decydują o powodzeniu zwiazku, jak rownież wspólne przyswiecające zwiazkowi cele- stanowi to fundament związku. Anita