Z okazji Międzynarodowego Dnia Szczęścia, które obchodzimy 20 marca, zapraszam do nagrania wideo, w którym omawiam wyznaczniki poczucia szczęścia w okresie średniej dorosłości. Filmik nagrałem w 2012 roku i wykorzystałem w nim fragmenty z mojego eseju „Czy umiemy być zadowoleni z życia? Wyznaczniki poczucia szczęścia (poczucia jakości życia) w okresie średniej dorosłości”. Psychologia pozytywna to moja ulubiona dziedzina psychologii :)

„Dążenie do szczęścia jest podstawowym celem człowieka”
Rezolucja ONZ

Czy umiemy być zadowoleni z życia? O poczuciu szczęścia w okresie środkowej dorosłości.

Okres środkowej dorosłości jest jednym z najdłuższych okresów w życiu człowieka. Rozciąga się między młodością a starością – od 35 (40) do 60 (65) roku życia.
Natomiast – jakość życia – jest już pojęciem wieloznacznym, może być rozumiana na wiele sposobów i ujęta w różnych kategoriach – psychologicznych, socjologicznych, ekonomicznych i medycznych. Zamienne określenia to dobrostan, szczęście, zadowolenie z życia, choć niektórzy autorzy rozróżniają te pojęcia. Ja w tym nagraniu używam ich zamiennie.

Jakość życia

Jakość życia obejmuje czynniki obiektywne (czyli fakty, warunki życia), np.: poziom dochodów, warunki mieszkaniowe, stan zdrowia, sytuacja rodzinna, poziom wykształcenia, oraz czynniki subiektywne (czyli doświadczenia, przeżycia, poglądy, wartościowanie), np. pragnienie życia, akceptacja siebie, optymizm, zadowolenie z różnych sfer życia, samoocena, afekt, nastrój. Należy wyraźnie odróżnić ocenę warunków własnego życia (wskaźniki obiektywne) od poczucia zadowolenia z życia (wskaźniki subiektywne).

W tym nagraniu przedstawiam subiektywne czynniki poczucia jakości życia w ujęciu psychologicznym. To z tej wewnętrznej perspektywy, powinno się opisywać warunki zewnętrzne życia jednostki, ponieważ to osoba sama określa się (ocenia) jako szczęśliwa bądź nie, deklaruje – podczas rozmaitych badań, sondaży – stopień zadowolenia z własnego życia. Tutaj znaczną rolę odgrywa indywidualność jednostki i jej własny program zawierający informacje o tym, co zrobić aby być szczęśliwym, zawierający osobiste przeżycia (doświadczenia), oceny, wartości. Poczucie jakości życia jest więc deklaracją, subiektywną, refleksyjną oceną, opinią o własnym życiu i sferach życia, „odzwierciedlająca stan psychiczny” osoby.

 

Badania satysfakcji z życia

W ankiecie Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS, 2012) pytano Polaków o zadowolenie z życia. Ponad 68% badanych deklaruje ogólną satysfakcję z życia a niezadowolenie deklaruje tylko 5%. Interesujące są wyniki cząstkowe, z których wynika, że najczęściej odczuwana jest satysfakcja z rodziny i bliskich (dzieci, małżeństwo, przyjaciele), miejsca zamieszkania, przebiegu swojej pracy, stanu zdrowia. Najmniej Polacy zadowoleni są z dochodów i sytuacji finansowej.

Podczas innych badań – warunków i jakości życia Polaków (Diagnoza Społeczna) respondenci byli proszeni m.in. o wskazanie trzech najważniejszych wartości w ich życiu. Najczęściej jako wartość wskazywane było zdrowie, a w dalszej kolejności udane małżeństwo, dzieci, praca i pieniądze.

Psycholog Anna Brzezińska (2007) zwróciła uwagę, że w różnych okresach dorosłości – wczesnej, średniej i później – inna jest hierarchia wartości (hierarchia potrzeb). W interesującej mnie grupie osób w średniej dorosłości (w jej badaniu to osoby 40-50 lat) są ważne w kolejności: bezpieczeństwo (czyli materialne warunki życia, finanse, zdrowie), związki z ludźmi (partner, rodzina, przyjaciele), oraz aktywność i praca (aktywność zawodowa, rozwój intelektualny, twórczość, planowanie). Są to wyniki zbieżne z Diagnozą Społeczną.

 

Wyznaczniki poczucia szczęścia w okresie średniej dorosłości

Moim zdaniem średnia dorosłość jest fascynującym czasem, ponieważ to w tym okresie refleksyjnie przypatrujemy się swojemu życiu, osiągnięciom, przyszłym planom. Może być to czas pełni życia i kreatywności, gdzie własna aktywność jest czynnikiem mającym wpływ na jakość życia. Dlatego warto przyjrzeć się czynnikom wpływającym na jakość życia w tym okresie.
Na podstawie powyższych sondaży i badań można określić najważniejsze dla Polaków ogólne obszary – finanse, zdrowie i rodzinę – mające wpływ na czerpanie satysfakcji z życia w okresie średniej dorosłości.

Jednocześnie patrząc na te statystyczne wyniki można zastanawiam się czy rzeczywiście posiadanie rodziny (partnera, dzieci), posiadanie pracy (a więc i zarobki, oraz dóbr materialnych) oraz zdrowie są warunkami poczucia szczęścia?

Czy osoby nie będące w małżeństwie, czy nie mające dzieci, mają mniejsze szanse na bycie szczęśliwymi?

Czy osoba bezrobotna, albo mająca niskie dochody może czuć się szczęśliwa?

A czy osoba chora odczuwa mniejsza satysfakcję z życia?

 

Małżeństwo i dzieci

Za najważniejsze sfery życia, mające związek z poczuciem szczęścia w okresie średniej dorosłości, przyjmuje się małżeństwo, bliskie związki i dzieci. Czy rzeczywiście warunkują one poczucie szczęścia? Uważam, że choć ogólnie pojmowana rodzina stanowi niezmiernie ważną dziedzinę, to jednak można bez niej być szczęśliwym. Owszem, potrzeba bliskich związków jest podstawową potrzebą ukształtowaną ewolucyjnie, ale przecież, nie musi to być od razu małżeństwo, czy posiadanie dzieci. Mogą to być po prostu dobre, bliskie relacje z innymi. W okresie średniej dorosłości mogą to być dobre relacje z własnymi rodzicami (powoli wchodzi się w okres opieki nad nimi), z przyjaciółmi, znajomymi, współpracownikami. Badania pokazują, że sam ślub czy urodzenie dziecka nie gwarantują szczęścia! Okazuje się też, że małżonkowie są nieznacznie tylko bardziej szczęśliwi niż osoby bez formalnego związku, a osoby bezdzietne nie różnią się (lub nawet mają się lepiej) w porównaniu z osobami mającymi dzieci.

Jednak jest jeszcze „druga strona medalu”, czyli inny aspekt omawianego tematu – gdy już jesteśmy w małżeństwie (czy posiadamy już dzieci), to według badaczy, UDANE związki (dzieci) mogą stać się wyłącznym i najważniejszym źródłem szczęścia. UDANE małżeństwo przyczynia się wtedy do większego zadowolenia z życia – składa się na nie zadowolenie z pełnionych ról rodzinnych, wsparcie emocjonalne małżonków, dochody pary, satysfakcja z życia intymnego. SATYSFAKCJA z bliskiego związku (współ)decyduje więc o jakości życia. A po utracie bliskiej osoby następuje wyraźny spadek poczucia jakości życia.

 

Zdrowie

Kolejna punkt dotyczy poczucia zdrowia – według mnie, można być chorym i jednocześnie być zadowolonym z życia. Tutaj, podobnie jak z terminem jakości życia, należy rozróżnić zdrowie i jego obiektywne wyznaczniki od subiektywnego poczucia zdrowia. W okresie średniej dorosłości, szczególnie pod koniec tego okresu, jednostka musi się zamierzyć z problemem starzenia się. Dochodzą do tego choroby, które w różny sposób są powiązane z poczuciem szczęścia. Z jednej strony mogę przytoczyć argumenty przemawiające za tym, że choroba obniża zadowolenie z życia, np. im większy poziom depresji, tym mniejsza satysfakcja z życia, im więcej objawów choroby, tym mniejsze zadowolenie z życia. Z drugiej strony w badaniach Michaela Argyle najsilniej z poczuciem szczęścia związana była subiektywna ocena stanu własnego zdrowia a nie diagnoza lekarza! Diener i Biswas-Diener proponują potraktować szczęście jako zasób chroniący zdrowie. Choć zaznaczają, że wymaga to ciągłych badań, stwierdzają, że ludzie szczęśliwsi są zdrowsi i żyją dłużej a praca nad poczuciem szczęścia jest wartościową strategią prozdrowotną.

 

Finanse i praca

Finanse. „Pieniądze szczęścia nie dają” – myślę, że tak może powiedzieć osoba posiadająca stały dochód. Natomiast osoba z niskimi dochodami, czy osoba bezrobotna będzie przekonana, że poprawa warunków finansowych znacząco wpłynie na jej poczucie szczęścia. I ta teza jest zgodna z wynikami badań psychologów. Pieniądze odgrywają ważną rolę w doświadczaniu zadowolenia z życia – z badań wynika, że w miarę wzrostu dochodów rośnie zadowolenie z życia, choć wnioski są takie, że ważne jest, aby je mieć, a już mniej ważna jest ich ilość. Natomiast w przypadku, kiedy osoba osiąga bardzo niskie dochody, czy doświadcza kryzysu ekonomicznego (np. bezrobocie) i ma trudności w zaspokajaniu elementarnych potrzeb – ma to znaczący wpływ na brak poczucia szczęścia. Im niższy poziom osiąganego dochodu, tym on silniej oddziałuje na poczucie jakości życia.

Przy tym należy pamiętać, że poziom dochodów nie jest głównym, a jednym z wielu czynników warunkujących poczucie jakości życia. Według Ruut Veenhovena sytuacja finansowa determinuje poczucie szczęścia zaledwie w 5% a większe znaczenie ma zaspokojenie potrzeb emocjonalnych – po prostu związki z ludźmi są ważniejsze niż pieniądze.

 

Wydarzenia życiowe

Przeanalizowałem trzy wyznaczniki poczucia szczęścia – rodzinę, zdrowie i pieniądze. Zwróciłem uwagę, jak ważne jest spostrzeganie i ocena tych dziedzin przez osobę, co decyduje o poczuciu jakości życia w danej dziedzinie. Jednak wyznaczników poczucia szczęścia jest znacznie więcej – właściwie może nimi być wszystko, co jednostka uzna za wartość w jej życiu! Ponadto, na poczucie szczęścia składają się nie tylko przeżycia w teraźniejszości, także ważna jest ocena przeszłych doświadczeń i oczekiwania przyszłości.

Okoliczności zewnętrzne oddziałujące na rozwój człowieka takie jak wydarzenia stanowiące punkt zwrotny (traumatyczne, krytyczne, niepunktualne) wywierają znaczny wpływ na życie i prowadzą do zmiany. Te zdarzenia występują w każdym okresie rozwojowym nie tylko w dzieciństwie, także w okresie średniej dorosłości. Zmiany rozwojowe w tym czasie są głębokie, powodują przekształcanie się systemu psychicznego. Związane są z m.in. kreatywnością, odpowiedzialnością za przygotowanie młodszego pokolenia do dorosłego życia, w końcu opuszczeniem domu przez dorosłe dzieci, opieką nad własnymi rodzicami, okresem przekwitania, zmianami pracy. To w okresie średniej dorosłości tak wiele zależy od naszego podejścia do życia, ponieważ nasila się pozytywna emocjonalność, wzrasta zdolność kontrolowania emocji, radzenia sobie ze stresem, utrzymywania satysfakcjonujących relacji interpersonalnych.

Zyski i straty – czyli konsekwencje krytycznych zdarzeń zawsze mają miejsce. Ale jest możliwość wyboru – osoba może skupić się na jednym bądź drugim. Zmierzajmy więc ku zmianom pozytywnym.

Opisywane jest to jako zjawisko wzrostu potraumatycznego – czyli pozytywnej zmiany, pojawiającej się po zaistnieniu trudnego wydarzenia życiowego, traktowanego jako wyzwanie. Osoba doświadcza docenienia swojego życia, jego wartości, wzrostu siły, lepszych relacji interpersonalnych, modyfikuje swój system wartości, następuje rozwój jej życia duchowego. Czapiński (2009) twierdzi, że nawet po traumatycznych sytuacjach (i ich nieodwracalnych konsekwencjach) następuje powrót ku szczęściu. Same okresy bycia nieszczęśliwym nie trwają zbyt długo – potrafimy się przystosować do niesprzyjających sytuacji. Mamy wewnętrzną predyspozycję do poczucia zadowolenia z życia, sprzyjającą podtrzymaniu gatunku.

 

Ku szczęściu

Wymieniłem trzy, traktowane jako subiektywne, czynniki powiązane z zadowoleniem z życia – rodzina, zdrowie, praca (finanse). Przedstawiłem argumenty, że można być chorym i mieć podobne poczucie jakości życia jak osoba zdrowa, można być biednym i mieć podobne poczucie jakości życia jak osoba bogata, można nie mieć małżonka i dzieci a być podobnie szczęśliwym jak osoba z rodziną. Są liczne dowody na to, że nasze wyobrażenia o jakości życia są ważniejsze niż obiektywne wskaźniki. Mówiąc inaczej, subiektywna ocena jakości życia determinuje ogólne poczucie jakości życia, niezależnie (lub w niewielkim stopniu w powiązaniu z) od obiektywnych warunków życia. Przedstawiłem także, że nawet po traumatycznych sytuacjach, w których doświadczamy utraty, może nastąpić zwrot ku poczuciu szczęścia.

Dlaczego tak się dzieje?

Satysfakcja z życia – w jakim stopniu zależy ode mnie?

Ponieważ satysfakcja z życia w 50% uwarunkowana jest czynnikiem genetycznym. Okoliczności i czynniki środowiskowe (zdrowie, status społeczny rodziny, wykształcenie) to 10%. Pozostałe 40% związane jest z intencjonalną aktywnością własną osoby – a więc może to być indywidualna praca nad szczęściem! Aktywność własna rozumiana jest tu bowiem jako refleksyjność, nadawanie znaczenia wydarzeniom życiowym, sposób myślenia o sobie i świecie, o przyszłości, konstruowanie i rekonstruowanie tożsamości osobistej, nastawienie na rozwijanie więzi z innymi. Są to więc cele, wartości „wewnętrzne”, które są predyktorem poziomu ogólnego zadowolenia z życia. Im bardziej te cele są ważne dla osoby i są przez nią realizowane, tym większe zadowolenie z życia.

Zwracam uwagę, że to nie zdrowie, małżeństwo i dzieci, pieniądze! Nawet nie sława! Badania prowadzone w wielu krajach pokazują, że osoby zorientowane na wartości „zewnętrzne” charakteryzują się mniejszym zadowoleniem z życia niż osoby skoncentrowane na wartościach wewnętrznych! Jest to szczególnie widoczne w okresie średniej dorosłości, ponieważ wraz z wiekiem wzrasta ważność celów wewnętrznych. Poza tym w okresie średniej dorosłości przypada tzw. przełom życia – bilans, w którym rozważaniu poddajemy sens życia, satysfakcję z życia. Okresowi temu towarzyszy przewartościowanie życia, świadomość skończoności życia, zjawisko teraz albo nigdy – poczucie, że to ostatni moment na wprowadzenie zmian w życiu. To olbrzymia szansa dla rozwoju jednostki! I właśnie w tym okresie, średniej dorosłości, możemy ją w pełni wykorzystać!

Psychologowie podkreślają – wykorzystajmy potencjał autokreacyjny w sferze wszechstronnego rozwoju osobistego. Stawiajmy sobie kolejne sensowne cele „wewnętrzne”, zaangażujmy się w ich realizację, bądźmy refleksyjniI traktujmy szczęście nie jako stację docelową, a jako proces.
Wtedy nasze życie stanie się sensowne i wzrośnie poziom poczucia szczęścia!

Tomasz Kurzydłowski