Zachęcam Cię do przyjrzenia się swoim wartościom i być może do wyraźniejszego ich zdefiniowania. Zastanów się, czy na co dzień postępujesz zgodnie ze swoimi wartościami, czy zgodnie z nimi żyjesz? Ma to bardzo duże znaczenie jeżeli jesteś rodzicem i chcesz pewne swoje wartości przekazać dzieciom – bo one chłoną wszystko to, co do nich mówisz i obserwują, jak się zachowujesz. Chętnie (a czasem niechętnie) biorą z Ciebie przykład.
Przemyślenie tego, jakie są Twoje najważniejsze wartości jest ważne nie tylko wtedy, gdy jesteś lub planujesz być rodzicem. To powinno być ważne dla każdego. Wartości nadają kierunek Twojemu życiu – warto je sobie w pełni uświadomić, określić, nazwać.
Nawet jeśli nie jesteś rodzicem, masz wpływ na ludzi z Twojego najbliższego otoczenia. Z kimkolwiek się nie spotykasz, dajesz mu przykład, jak można żyć, czym się w życiu kierować, jak postępować wobec siebie i wobec innych. Czy podoba Ci się to, jaki przykład dajesz światu?

Ważne by rodzice przekazywali dzieciom wiedzę o wartościach typu miłość, przyjaźń, szacunek, uczciwość, odpowiedzialność – i pokazywali, najlepiej własnym przykładem, jak te wartości wcielać w życie.
Rodzice mają moc!
Do napisania tego artykułu zainspirował mnie koniec tegorocznych wakacji, powrót dzieci do szkół, do ich codziennych licznych obowiązków. Zawsze jest mi ich żal w tym czasie! Żeby jeszcze uczyły się rzeczy, które naprawdę im się w życiu przydadzą! :) Niezależnie jednak od tego, co dzieci otrzymują w szkołach, to rodzice mają największy wpływ na dzieci, to rodzice mogą i powinni jak najwięcej dobrego i pożytecznego przekazywać swoim dzieciom.
Pierwotnie miał to być artykuł o budowaniu poczucia własnej wartości u dzieci. Ale jak to zwykle u mnie – piszę, piszę i jeden wątek rozrasta mi się na kilka części. Więc dziś będzie taki wstęp do tego tematu, mianowicie o wartościach, bo stanowią one podstawę wychowywania dzieci, a chyba nie tak często podkreśla się ich znaczenie. Właśnie wartości, wraz ze zdrową samooceną są tym czymś mega-istotnym, co możesz, jako rodzic, przekazać swoim dzieciom (więcej o poczuciu własnej wartości / samoocenie)
Czemu poświęcamy cenny czas życia?
Niestety, jak doświadczenie dorosłych pokazuje, większość wiedzy nabywanej w szkołach jest nam potem kompletnie niepotrzebna! A tyle nadmiernego stresu funduje się biednym dzieciom przeładowanym programem nauczania… Tyle czasu straconego na nauce nieprzydatnych życiowo treści!
Dorośli sami są często przeładowani i przytłoczeni własnymi obowiązkami i tak uczymy się z pokolenia na pokolenie, że tak ma wyglądać życie… Wypełnione nadmiarem obowiązków – szkolnych czy zawodowych. Mało czasu zostaje na budowanie więzi, samorozwój zgodny z tym co w duszy gra, duchowość, czy choćby odprężającą zabawę i przyjemności.
Warto uczyć dzieci mądrych rzeczy
Ale nie piszę o tym, by narzekać! Na szczęście możemy jakoś nad tym „pracować” – żeby nasze życie miało większy sens niż tylko „wypełnianie obowiązku” chodzenia do pracy lub szkoły. Najlepiej uczyć się tego, co nas naprawdę pasjonuje i w tym kierunku też rozwijać się zawodowo. I do tego samego zachęcać swoje pociechy.
Ważne jest też, by rodzice uczyli swoje dzieci różnych cennych rzeczy, których niestety raczej w szkołach nie otrzymają. By przekazywali im wiedzę o wartościach typu miłość, przyjaźń, szacunek, uczciwość, odpowiedzialność – i pokazywali, najlepiej własnym przykładem, jak te wartości wcielać w życie.
„Wychowywanie dzieci to w rzeczywistości twórcza praca kształtująca naszych następców” Phil Callaway
Wartości to fundament
Znajomość wartości daje dzieciom mądrość, wewnętrzny system kontroli, coś, czego mogą się trzymać, nawet gdy dorosłego nie ma w pobliżu. Dzięki nim dziecko może ocenić co jest dobre, co złe i modyfikować swoje zachowanie. To rodzaj drogowskazu, czy kompasu, którym może kierować się w życiu, znacznie ułatwiający podejmowanie decyzji. Ten „kompas” pomaga skutecznie radzić sobie w różnych sytuacjach i osiągać sukces. Dziecię mocno „osadzone” w wartościach, może z czasem stać się dla innych autorytetem, liderem, kimś kto inspiruje i wywiera pozytywny wpływ na innych. Zanim to się stanie, ważne abyś Ty, jako rodzic w naturalny sposób posiadający autorytet u dziecka, przekazał(a) mu wartości.
Rodzicu – jakie są Twoje wartości?
Aby jednak rodzice mogli wpajać dzieciom wartości, sami muszą mieć je jasno określone. Różnie z tym bywa. Czy wiesz, jakie są Twoje najważniejsze wartości, zgodnie z którymi żyjesz, chcesz dalej żyć i które chcesz przekazać swojemu dziecku?
Z moich obserwacji wynika, że najczęstszymi wartościami przekazywanymi naszym polskim dzieciom jest czystość i porządek, nauka, pieniądze i szacunek do rzeczy materialnych, kariera zawodowa, prestiż. Można się zastanowić – czy te wartości wystarczą, by czynić dzieci, które je realizują, a potem wyrastające z nich osoby dorosłe, w pełni szczęśliwymi?
Moje wartości
Ja nie jestem rodzicem, ale gdybym była, nie miałabym wątpliwości, co chciałabym podkreślać w wychowaniu moich ukochanych dzieci: ogromne znaczenie MIŁOŚCI – pielęgnowania bliskiej relacji ze wszystkimi – ze sobą, z Bogiem, ludźmi i innymi stworzeniami! Miłość jest dla mnie od lat najwyższą wartością, nie „do pobicia” przez żadną inną. Miłość jako postawa, nastawienie czy działanie ukierunkowane na dobro osoby, którą się kocha. Miłość okazywana na różne sposoby – życzliwą myślą, ciepłym, wspierającym słowem, czułym gestem, czynem, który wystrzega się krzywdzenia a chce dawać tylko DOBRO.
Miłość nierozerwalnie powiązana z DUCHOWOŚCIĄ, która dla mnie jest bliskim kontaktem z Bogiem (Kościół nie jest mi do tego potrzebny), częstą z Nim/Nią rozmową i powierzaniem się z ufnością boskiemu prowadzeniu. To radość i wdzięczność za CUD życia. To dostrzeganie Boga w każdej istocie i w każdej sytuacji – Boga, czyli miłości, dobra, doskonałości. Gdy pamiętamy, że wszyscy jesteśmy stworzeni z tego samego tworzywa – boskiego ducha, że wszyscy jesteśmy jednością – naturalnie czujemy szacunek do wszystkich istot i nawet do głowy nie przychodzi nam pomysł, by kogoś skrzywdzić, bo to tak jakby się to robiło samemu sobie!
Chociaż nie mam dzieci, to mogę pokazywać piękno tych wartości Tobie i każdemu, kto zechce czytać moje artykuły. Każdemu, z kim w jakiś sposób pozostaję w kontakcie. Mogę świadczyć całym moim życiem, jak są niezwykle cenne – ich pielęgnacja niesie spokój i radość, poczucie szczęścia i spełnienia.
Ty też możesz własnym przykładem zachęcać swoje dzieci i inne bliskie Ci osoby do uznania i przyjęcia wartości, które są ważne dla Ciebie. Jeżeli Twoje życie jest piękne, gdy żyjesz zgodnie z nimi – czyż to nie jest najlepsza rekomendacja? :)
Co się może dzieciom naprawdę przydać – a co mogą im przekazać rodzice!
Według mnie, wartości pomagające szczęśliwie i z korzyścią dla świata żyć – to właśnie miłość i szacunek – zanurzone w duchowości, naturalnie z niej wynikające. Jeżeli rodzice okazują je sobie nawzajem, są tacy także wobec swoich dzieci i innych ludzi, oraz reszty istot żywych – zwierząt i roślin – to jesteśmy w Niebie, nic więcej nie potrzeba :)
W takiej sytuacji miłość i szacunek przyswaja się z każdym oddechem, więc stają się one normalnym i oczywistym sposobem bycia, życia dziecka wychowywanego w takiej atmosferze! No, ale jeszcze w Niebie nie jesteśmy :) natomiast możemy się do niego przybliżać, ucząc tego samych siebie i nasze dzieci, i tak naprawdę wszystkich, z którymi obcujemy! Prawdopodobnie to zadanie na całe życie :)
Ćwiczenie dla rodziców – czy Twoje wartości są dla Ciebie jasne?
Czas na ćwiczenie dla rodziców pragnących rozwinąć się w obszarze wartości. W jednej z moich ulubionych książek poświęconych wychowaniu dzieci „Mówienie, słuchanie, kontakt… z dziećmi” Paul M. Rosen znalazłam takie podpowiedzi, pomagające rodzicom określić swoje wartości. Polecam wykonać je pisemnie!
„Żeby się zorientować, czy twoje wartości są jasne dla ciebie i twoich dzieci, zastanów się nad poniższymi pytaniami.
Czy pamiętasz, jakie wartości wpoili ci rodzice?
Czy wyznajesz wartości, które wpoili ci rodzice?
Czy wyznawane przez ciebie wartości zmieniły się, kiedy urodziło ci się dziecko?
Jakie wartości omówiłeś ze swoimi dziećmi?
Jakich wartości nie omówiłeś z dziećmi, choć powinieneś?
Czy uczysz wartości, postępując zgodnie z nimi? W jaki sposób dajesz dziecku dobry przykład?
W jaki sposób twoje zachowanie jest sprzeczne z twoimi wartościami?
Czy twoje dziecko potrafi powiedzieć, jakie wartości mu wpoiłeś?”
Jakie są Twoje wnioski z tego ćwiczenia?
Co ważnego zostało przez Ciebie odkryte?
Co warto teraz zrobić?
Jeżeli każdy czyn to akt samookreślenia, to wykonując to ćwiczenie określasz siebie jako zaangażowanego w swój rozwój rodzica, dla którego ważne są pewne określone wartości.
Ale gdy decydujesz się na wartości, zgodnie z którymi chcesz żyć, to określasz siebie w znacznie szerszej perspektywie – jako człowieka. Jakim człowiekiem postanawiasz być?
Gdyby ten temat okazał się dla Ciebie bardzo ważny i potrzebujesz o tym porozmawiać, możesz umówić się na sesję. Tomek pracuje z Klientami nad odkrywaniem wartości i sposobów ich realizacji za pomocą Terapii Akceptacji i Zaangażowania ACT.
Jeżeli masz ochotę, podziel się swoimi przemyśleniami po lekturze w komentarzu! :)
Z życzeniami jasnego i radosnego określenia swoich wartości :)
Joanna Stelmach
PS W kolejnym artykule, który „wypączkował” z tego, podzielę się z Tobą niektórymi z moich dziecięcych wspomnień i wnioskami, jakie z nich wydobyłam. W niektórych sytuacjach było to bezpośrednie uczenie się wartości, w innych – jakby wstęp, zaproszenie do tego, by je w przyszłości rozwinąć. Mam nadzieję, że będzie to dla Ciebie inspiracja do zastanowienia się, jakie doświadczenia Twojego życia miały największy wpływ na przyswojenie ważnych dla Ciebie wartości, na to, jakim człowiekiem jesteś teraz.
Pièkny artykuł, zgadzam sie w 100% – miłość i szacunek- tylko to sie liczy + wszystko co z tego wynika i wyplywa, cala reszta to dodatki… Mnie tego nauczono w domu rodzinnym i niose to dalej w swiat, przekazujac Ali by kochac szanowac dbac o zdrowie i o cały żywy swiat, nie ulegac presji nauki, dobr materialnych konsumpcjonizmowi i technologii, najwazniejszy jest wspolnie spedzony czas z szacunkiem i miloscia. Wlasnie wczoraj trafilam świetna ksiązke „Ksiega wartosci” opowiadania dla dzieci o szacunku, uczciwosci, poczuciu wlasnej wartosci, toleracji… warto tego typu opowiastki czytac dzieciom a potem przedyskutowqc wspolnie, czesto tez mowie Ali… Czytaj więcej »
Cudownie być tego nauczonym w domu rodzinnym! Ale nie zawsze mamy to szczęście. Jednak możemy sami się tych wartości uczyć!
Ala ma cudowną Mamę i poniesie w świat wszystko to co od Ciebie dostaje. Świetnie że powstała taka książka!
Pani Joasiu piękny artykuł też uważam ,że przekazywanie miłości do Boga , siebie , i innych jest najważniejsze. Tylko,że ja uważam ,że wiara a kościół to jest jedność , bo w końcu Bóg ustanowił Eucharystie i mówił kto spożywa ciało me i pije moją krew ma życie wieczne . Gdy czytałam różne książki psychologiczne są nie są one właśnie za kościołem a nawet nie wierzą w Jezusa tylko w jakąś energię , a przecież mammy dowody na istnieje Jezusa chociażby Całun Turyński , Pismo Święte, różne ukazania Maryi ,ale w dzisiejszym świecie woli się niestety wierzyć we wszystko na odwrót… Czytaj więcej »
Kasiu, cieszę się bardzo, że artykuł Ci się spodobał. Ja uważam, że ważna jest wiara w Coś/Kogoś Dobrego. A w jakim to nurcie czy systemie religijnym będzie, to już ma mniejsze znaczenie, grunt, że nasze życie jest piękne i pełne wartości.
podzielę się z Panią moimi przemyśleniami na temat bicia dzieci : Coraz częściej spotykamy się z biciem dzieci jako metodą wychowawczą . Uważam ,że to bardzo zła metoda . Dzieci bite przez rodziców mają niską samoocenę później. Miewają problemy z samym ze sobą na tle psychicznym, tracą szacunek do swoich rodziców, choć rodzicom wydaje się odwrotnie ,że będą ich lepiej szanować, bo tak naprawdę gdy rodzice je biją to szanują ich sztucznie z poczucia lęku, to nie jest prawdziwy szacunek do rodzica, taki szczery, Im dziecko starsze na pewno gorzej to przeżywa , mimo ,że bicie mniej boli. Ponieważ dziecko… Czytaj więcej »
Kasiu, bardzo trafne przemyślenia! Dziękuję! Mam przy tym nadzieję, że ludzkość jest coraz bardziej świadoma negatywnego wpływu bicia dzieci i coraz rzadziej stosuje te metodę. Chociażby tylko z powodu lęku przed karą, bo teraz bicie dzieci uznawane jest (słusznie!) za przestępstwo.