W obszarze moich zainteresowań znajduje się psychologia pozytywna – dział psychologii naukowej podejmujący szeroko rozumiany temat dobrostanu człowieka. Nurt ten formułował się pod koniec XX wieku, a za jego oficjalną datę powstania przyjmuje się 2000 rok, kiedy to numer „American Psychologist” w całości został poświęcony psychologii pozytywnej (Colman, 2009; Tucholska i Gulla, 2007).

Psychologia pozytywna jest nauką o cechach pozytywnych, wartościach i mocnych stronach człowieka :)
Psychologia pozytywna
Psychologia ta jest nauką o cechach pozytywnych, wartościach i mocnych stronach człowieka. Jej celem jest zrozumienie i wspieranie czynników prowadzących do rozwoju jednostek, społeczności i społeczeństw (Kobau i in., 2011), do poprawy jakości życia i zapobieganiu patologiom (Seligman i Csikszentmihalyi, 2000). Czołowymi przedstawicielami i założycielami są Mihaly Csikszentmihalyi, autor koncepcji przepływu/zaangażowania oraz Martin Seligman, znany ze swoich prac na temat wyuczonej bezradności, wyuczonego optymizmu i autentycznego szczęścia. Warto jednak zaznaczyć, że tematyka szczęścia oraz potencjału człowieka była podejmowana w psychologii także wcześniej, np. mocno akcentowali ten temat przedstawiciele psychologii humanistycznej w latach 60-80 XX wieku (np. Trzebińska, 2008).
Dobrostan
W psychologii pozytywnej dużo uwagi poświęca się tematyce dobrostanu, czy szczęścia. Szczęście definiuje się jako pozytywne myśli i uczucia dotyczące własnego życia (Diener i Biswas-Diener, 2010) a dobrostan to szersze pojęcie odnoszące się do korzystnych elementów życia człowieka (Trzebińska, 2008). Wielu autorów wspomina o toczącej się dyskusji nad rozróżnieniem tych pojęć, niektórzy uważają, że termin szczęście jest utożsamiany z dobrostanem psychicznym, subiektywną jakością życia, czy zadowoleniem z życia (Diener, Lucas i Oishi, 2005; Dziurowicz-Kozłowska, 2002; Kasprzak, 2005; Kowalik, 2000; Seligman, 2011; Trzebińska, 2008). W tym artykule łączę te pojęcia i używam tych terminów zamiennie.
10 kroków do szczęścia
Joanna, w wywiadzie dla Nowin Jeleniogórskich, mówi że szczęście powinno być ćwiczone każdego dnia i opisuje 10 kroków prowadzących do szczęścia:
- Ucz się miłości.
- Odważnie bądź sobą.
- Rozwijaj się.
- Pielęgnuj pozytywne nastawienie.
- Zastąp walkę akceptacją.
- Obdarzaj miłością i przyjmuj ją.
- Wybaczaj sobie i innym.
- Uduchawiaj się.
- Raduj się.
- Bądź wdzięczny.
A ja tutaj, na Pięknej Miłości, pisałem o kluczu do szczęścia – są nim pozytywne relacje z innymi!
Czynniki szczęścia
Zakłada się, że poziom odczuwanego szczęścia zdeterminowany jest przez trzy czynniki (Sheldon i Lyubomirsky, 2007):
- uwarunkowania neurobiologiczne (50%),
- okoliczności zewnętrzne (10%)
- intencjonalną aktywność (40%).
Aż 50% poczucia szczęścia zależy więc od czynników genetycznych. Jest to wrodzony potencjał, czyli podstawowy poziom szczęścia jednostki. Jednak poprzez własne działanie (związane z wolą i wymagające wysiłku) możemy zwiększyć poczucie szczęścia (Lyubomirsky, Sheldon i Schakade, 2005; za: Oleś i Drat-Ruszczak, 2008; Sheldon i Lyubomirsky, 2007). Suzanne Segerstrom (2009) pisze, że istnieją mechanizmy umożliwiające przekroczenie stałego poziomu szczęścia, uwarunkowanego genami i wychowaniem. Jednym z nich jest optymizm. A Martin Seligman (2010) uważa, że optymizmu można się także nauczyć :)
Tomasz Kurzydłowski
PS. Przeczytaj o innych wyznacznikach poczucia szczęścia – tych 40% należących do aktywności własnej.
Dodaj komentarz