W artykule „Skąd bierze się optymizm i pesymizm” wymieniłem pierwsze, ważne źródło powstawania tych mechanizmów. Poprosiłem także o dopisanie, w komentarzu, kolejnych przyczyn odpowiedzialnych za pojawienie się takich postaw. Czytelniczka „A-nowi” dodała – „wychowanie, otoczenie, rodzice, i nieodłączne jest to poczuciu własnej wartości". Tak jest!

Zatem krótko podsumujmy co już wiemy o powstawaniu optymizmu i pesymizmu (Stach, 2006). Po pierwsze związane jest to z genetyką (budową naszego mózgu oraz instynktem życia – opisane w poprzednim artykule).
Po drugie – z indywidualnymi doświadczeniami,  takimi jak:

a) wychowanie – uspołecznianie w okresie dzieciństwa i młodości,

b) znaczące wydarzenia w życiu osoby,

c) samoświadomość (poczucie sprawstwa i kontroli swojego życia, spostrzeganie siebie i świata – powiązane z samooceną),

d) znaczenie mają także aktualne informacje o świecie, które docierają do nas za pomocą mediów i wpływają na nasz stan.

Widzimy z tego jak wiele elementów wpływa
na naszą postawę optymistyczną bądź pesymistyczną.

To wszystko RAZEM kształtuje w nas optymistę lub pesymistę.
 

Powstają przy tym pytania:

– Czy mimo trudnego dzieciństwa można być optymistą?

– W jakim stopniu dziedziczenie ma wpływ na przejawianie optymizmu czy pesymizmu?

– Czy można jakoś kontrolować przejawianie optymizmu / pesymizmu?

– A jeśli można kontrolować, to w jaki sposób budować optymizm?

– Czy poważne, traumatyczne wydarzenie może zmienić optymistę w pesymistę?

Pytań nasuwa się coraz więcej…
Dopisz swoje w komentarzu. Spróbujemy na nie odpowiedzieć.

Tomasz Kurzydłowski