Zaraz po przebudzeniu i wstaniu z łóżka rozkręca się nasz wir aktywności, w którym działają automatyzmy: poranna toaleta, pośpieszne śniadanie, pełno myśli o pracy i o tym co jest do zrobienia… Mam wrażenie, że za szybko przechodzimy do swoich codziennych zajęć…
Tym sposobem możemy przeoczyć partnera – tzn., że zaczęliśmy się mijać z ukochaną osobą. Już tyle ze sobą nie rozmawiamy, nie spędzamy wspólnego czasu. Albo rozmawiamy o tym co konieczne, np. co mamy do załatwienia, o dzieciach, o pracy, ale jakoś już nie o nas… Coś takiego się stało w przeciągu ostatnich tygodni, miesięcy a może lat, że już jakoś nie ma kiedy tak usiąść i pobyć razem, jakoś jest dziwnie, niezręcznie, nie ma już takiej bliskości. Po prostu – fru! – i gdzieś to uleciało…
A po przebudzeniu, o poranku, warto zatrzymać się na chwilę i bez pośpiechu obdarzyć uwagą swojego partnera. Osobę, która została przez Ciebie wybrana na towarzysza życia. Z którą połączyła Cię Miłość.
Może być tak jak dawniej. Możecie wciąż odkrywać się na nowo! I każdego dnia wyrażać wdzięczność za Wasze połączenie.
Słowo klucz, w tym przypadku, to – „każdego dnia”. Bo bycie we dwoje wymaga pielęgnacji związku, codziennej uważności, w chwilach kiedy jesteście razem – w tym jak się patrzysz, jak się zwracasz do Niej / do Niego, jakie wykonujesz gesty, jaki masz ton głosu, jak się zachowujesz.
To wszystko tworzy atmosferę, nawet po latach wspólnego życia, w której Wasza miłość może ROZKWITAĆ.
Albo może gasnąć…
Dokonujesz takiego wyboru każdego dnia!
Więc zachęcam Cię – o poranku, na dzień dobry – bez pośpiechu i z uczuciem:
1) Przytul
2) Popatrz w oczy i powiedz, że kochasz
3) Pocałuj
Te trzy drobne gesty potrafią dobrze nastroić partnerów na resztę dnia.
To takie proste.
I jednocześnie takie znaczące.
I często niedocenianie, zapomniane w parach żyjących ze sobą kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat…
Zachęcam Cię – zastosuj tę praktykę serca – takie życzliwe, pełne dobroci i czułości nastawienie do partnera.
Byłoby cudownie gdyby udało się Wam jeszcze zjeść wspólnie śniadanie. Jednak wiem, że to już nie zawsze jest możliwe, kiedy oboje macie zajęcia i po prostu rano spieszycie się.
Spróbuj więc choćby tylko tych trzech magicznych działań a poczujesz na nowo prawdziwą magię miłości :)
Banalne? A jak jest kiedy tego nie robisz? Jest wtedy zwyczajnie, jakoś szaro, mechanicznie, ponieważ dominują rutynowe zachowania.
A z tymi pięknymi słowami i gestami? Wtedy jest kolorowo i chce się żyć, ponieważ czujesz miłość i wsparcie już od przebudzenia!
Nie wierzysz? Sprawdź!
To proste – przytul, powiedz że kochasz, daj buziaka. Te proste gesty budują radość, poczucie bezpieczeństwa i wspólnoty, pomagają miłości rozwijać się przez lata.
Zobacz jakie będą pozytywne efekty! I napisz o nich w komentarzu :)
Tomasz Kurzydłowski

Proste gesty budują radość, poczucie bezpieczeństwa i wspólnoty, pomagają miłości rozwijać się przez lata; Joanna Stelmach i Tomasz Kurzydłowski w 2015r.
mysle ze bardzo ważna tez jest taka dbalosc o drobne czule gesty już od początku związku bo obserwuje w mlodym pokoleniu niepokojacy pęď, brak szacunku i szybkie przejscie na „rutynowo zadaniowe” mieszkanid razem :-( brak wspólnych rytuałow czy tak ważnego „dzien dobry, jak sie czujesz – przytul- buziak”. Duzo łatwiej zapobiec rutynie wykrztalcajac zdrowe nawyki niz po latach uzdrawiac chore cialo i dusze , podobnie jak z żywieniem :-)
Niestety nie na mówieniu „kocham Cię” stale i codziennie polega miłość – no może poza pierwszym okresem. Można mówić, ale jeśli czynami się tego nie okazuje to tak jakby do rzeki powiedzieć aby popłynęła w przeciwną stronę.