Barbara De Angelis (ur. 1951) jest trenerem oraz autorką licznych poradników na temat związków miłości, jak też producentem i gościem programów telewizyjnych dotyczących rozwoju osobistego. Jej bestsellery to m.in. „Czy będzie z nas dobrana para?”, „Ja kocham, ty kochasz”, „Na życiowym zakręcie”, „Sekrety mężczyzn, które powinna znać każda kobieta”. W sumie do 2007 roku napisała ok. 14 książek.

Barbara de Angelis

 

My też korzystamy z poradników Barbary de Angelis, czyta je się łatwo, z zainteresowaniem, jest dużo przykładów, ćwiczeń. Wspaniała lektura dla spragnionych wiedzy i chcących rozwijać swoje umiejętności tworzenia dobrego, pozytywnego związku miłosnego.

W książce „Czy będzie z nas dobrana para?” jest rozdział „Jak stwierdzić, czy jesteśmy emocjonalnie gotowi do związania się z kimś na stałe” (wydawnictwo „Książnica”, 2000). Barbara proponuje zrobienie krótkiego, 10-punktowego testu. Odpowiedzi podajemy „tak” lub „nie”. Poniżej testu zamieściliśmy komentarz autorki.

1. Wciąż jeszcze kocham byłego partnera.

2. Osoba mojego eks-partnera nadal budzi we mnie mnóstwo wściekłości i żalu.

3. Często nachodzi mnie uczucie głębokiej pustki duchowej lub emocjonalnej.

4. Nie lubię siebie.

5. Cóż mogę dać z siebie wybranej osobie? Tak naprawdę nie ma we mnie nic wartościowego.

6. Ulegam nałogom i nie staram się z nimi walczyć.

7. Kiedy nie mam przy sobie nikogo, nęka mnie rozpacz i poczucie osamotnienia.

8. Wydaje mi się, że nie ma na świecie nikogo, kto chciałby się ze mną związać.

9. Nie potrafię już chyba odczuwać żadnych emocji.

10. Nie lubię mówić o swoich uczuciach.

 

„Nawet już jedna odpowiedź twierdząca może świadczyć o braku gotowości uczuciowej do związania się z kimkolwiek. Powody mogą być różne. Kiedy zbyt wiele uczuć łączy nas jeszcze z byłym partnerem, trudno o miłość do kogoś nowego. Głęboki kompleks niższości wywołuje podobny skutek: nie można kochać ludzi, nie kochając siebie. Pustka wewnętrzna to także istotna przeszkoda; nęka nas wtedy świadomość, że nie jesteśmy w stanie nic zaofiarować ewentualnemu partnerowi. Jeżeli odpowiedź „tak” dotyczyła zdań numer 9 lub 10, musisz najpierw odnaleźć w sobie uczucia, w przeciwnym razie wątpliwe, aby ktoś miał ochotę wiązać się z tobą na stałe.

Jeżeli żyjesz z kimś pod jednym dachem, a kilka twoich odpowiedzi brzmiało „tak”, niewątpliwie wiesz już doskonale, czym jest brak gotowości uczuciowej i jakie konflikty powoduje ta twoja ułomność. Dobrze wtedy rozstać się na jakiś czas. Na jak długo? Dopóki nie odnajdziesz siebie lub nie pozbędziesz się tego wszystkiego, co sprawia, że nie jesteś osobą w pełni osiągalną uczuciowo. Mówiąc bez ogródek, postępujesz nieuczciwie wobec swego partnera, każąc mu wciąż forsować — i to bezskutecznie — żelazną barierę twych urazów i zahamowań. Ta osoba pragnie twej miłości, a nie może się do ciebie zbliżyć.

Bywają w życiu okresy, gdy jesteśmy gotowi być z kimś, ale są i takie, gdy najbardziej potrzebna jest nam samotność. Jeżeli podejrzewasz, że tak właśnie może być z tobą, zaaplikuj sobie post miłosny i staraj się w tym czasie poprawić stosunki z samym sobą, a potem powtórnie przeczytaj tych dziesięć zdań. Jeżeli tym razem przy każdym napiszesz „nie”, będzie to oznaczało, że chwila nadeszła: gotowy jesteś się zakochać.”

 

Czy będzie z nas dobrana para?