Parę lat temu nasza znajoma przeżywała problemy w swoim związku miłosnym i poszła do wróżki.
Wróżka stwierdziła, że to jest „karma” (potocznie przeznaczenie) i Ona musi zostać ze swoim partnerem, bo innego nie będzie miała! Brrr…. Najlepiej powiedzieć magiczne słowo „karma”, które wszystko wyjaśnia.
A przecież na karmę składa się nasza każda relacja, w tym miłosna, nasze codzienne życie, sposób myślenia, każdy dokonany (i nie dokonany) wybór, każda reakcja.
W każdym razie przesłanie wróżki było takie, że związek miłosny naszej znajomej jest
„z przeznaczenia” i już nic z tym nie można zrobić!
Przeznaczenie determinuje związek miłosny?

Przeznaczenie determinuje związki miłosne?; © konradbak - Fotolia.com
A nasze zdanie jest takie, że Ty jesteś Kreatorem Swojego Życia!!!
To Ty masz znaczny wpływ na to z kim się zwiążesz – to Twój wybór partnera! To Ty zgadzasz się (tolerujesz, lub sprzeciwiasz się) na atmosferę obecnie panującą w związku! Jeśli już użyć tego słowa, to Ty tworzysz swoje przeznaczenie w związku czy małżeństwie – Twoje codzienne decyzje, zachowanie, to na jakich sprawach Waszej relacji się koncentrujesz, jak o tym rozmawiacie
(nie-rozmawiacie), o czym rozmyślasz i w jaki sposób!
Twoje relacje z innymi ludźmi mogą być odzwierciedleniem Twojego związku z samą sobą, czyli tego na ile sama siebie znasz, lubisz, poświęcasz sobie uwagę, dbasz o siebie.
Ważna jest także jakość Twoich myśli, przekonań dotyczących związków, miłości, kobiecości, męskości oraz tego na co według Ciebie zasługujesz od życia.
Im mniej siebie samą znasz, im większy obszar Ciebie pozostaje poza Twoją uważnością, tym większą masz skłonność do dziwienia się swojemu życiu – dlaczego ono tak wygląda, dlaczego to mnie spotkało?
Nie uświadamiasz sobie, że masz nad nim jakąś kontrolę. Często wtedy podejmujesz asekuracyjne wybory – oparte na tym, czego się lękasz i czego chcesz uniknąć niż na tym, czego pragniesz i co chcesz rozwijać.
W głównej mierze kierujesz się tym, czego chcą od Ciebie inni. Czego oczekują od Ciebie rodzice, partnerzy i reszta społeczeństwa, a nie Ty sama.
Wszystko to sprawia, że oddalasz się od swojego szczęścia. Im mniej zaś jesteś zadowolona ze swojego życia, tym trudniej Ci przyznać, że to Ty też przyczyniłaś się do jego obecnego kształtu.
Ty i partner tworzycie przeznaczenie Waszego związku miłosnego!
Jakość Twoich związków romantycznych zdeterminowana jest tym,
jaką Ty sama jesteś partnerką, jakie wnosisz do związku pozytywne
a jakie negatywne elementy, skłonności.
Istotne są też cechy, postawy, przekonania,
które będzie posiadał partner i jego zachowania.
Uważamy, że zdolność tworzenia zdrowego związku miłosnego można w sobie wypracować, poprzez zainwestowanie swojego czasu i sił, często też pieniędzy – w samorozwój! Czyli to, o czym ciągle nawijamy :) – pracuj nad sobą!
„Nie znajdziemy w świecie tego, czego nie odkryliśmy w sobie.
Tylko zrealizowany mężczyzna znajdzie zrealizowaną kobietę.
Tylko mądra kobieta znajdzie mądrego mężczyznę.”
Prosimy, napisz nam w komentarzu jak to, według Ciebie, jest z tym przeznaczeniem w związkach miłosnych?
Napisz też jakie podejmujesz próby zmiany i czy jesteś w nich konsekwentna?
Jak partner pracuje nad zmianą zachowań, które nie służą Waszemu szczęściu?
Joanna Stelmach & Tomasz Kurzydłowski
A ja Myślę, że mówienie " tp przeznaczenie i tak już musi być " to usprawiedliwienie dla lęku przed nowym, braku odwagi, wolimy pozostać w sytuacji , która już znamy, nawet jesli nie jestesmy zadowoleni, wybieramy tzw. mniejsze zło ( tzn . większośc ludzi :-), bo już nie ! ) Polubiłam zmiany, czekam na nie i wiem, że są dobre, nawet jeśli nie odrazu to widać. Nie traktuję partnera jak przeznaczenia, jak relacji która musi trwać do końća życia, związek to etap w życiu – etap w bardzo wielkim stopniu poznawczy, jesli w któymś momencie okaże się , że jednak… Czytaj więcej »
Witam ,prawdą jest (tak mi się wydaje) że przyciągamy do partnerów takich którzy w pewnym sensie są odzwierciedleniem nas samych. Jeżeli nie jesteśmy pewnie siebie, to znajdziemy kogoś kto nam to zrekompensuje. Będzie nam tworzył poczucie własnej wartości. Ale to błędne koło, bo wtedy środek ciężkości nie jest w nas a poza nami. I jak tego kogoś zabraknie to się przewrócimy i będzie bolało. Może i jest przeznaczenie może i go nie ma, nie wiem. Wiem natomiast, że od naszej kondycji psychicznej zależy to kogo przyciągamy. Jeżeli nie pracujemy nad sobą to zawsze przyciągniemy te same typy. No i wróżba… Czytaj więcej »
Kiedyś pewna osoba specjalizująca się w sztukach wróżebnych powiedziała mi, że przeznaczenie, które widzi (np. w kartach) jest odzwierciedleniem obecnego stanu – jakości myśli i uczuć – osoby, której wróży.
Gdy człowiek się zmienia, zmienia się także odczytywana dla niego wróżba.
Wniosek z tego taki – kiedy pracujemy nad sobą, zmieniamy negatywne przekonania i wzorce funkcjonowania – zmienia sie także nasze przeznaczenie!
Czyli przeznaczenie to nie jest coś stałego, z góry nam przypisanego – to my sami je ciągle tworzymy.
Każdą naszą myślą, każdym słowem i zachowaniem!
Jesteśmy twórcami swojego życia – w tym także naszych związków!
Bylam u wrozki przed dwoma laty .Powiedziala mi ze znam faceta ktory jest moim przeznaczeniem opisala go bardzo dokladnie ,po namysle nawet wiem kto to jest,gdy mi wrozyla pomyslam sobie ,,nieznam nikogo wartosciowego,, teraz juz wiem ze znam i ten facet tez wie ze ja jestem jego przeznaczeniem…Nasza przeszkoda jest tylko moje zycie w obecnym zwiazku,ale na szczescie juz sie konczy toksyczny zwiazek.Wiem ze czeka mnie wielka milosc.Nie to ze sie podstosowala pod wrozbe,samo sie wszystko uklada…nawet sie ciesze ,ale i tez boje przysdzlosci bo wie co mnie czeka..narodziny dziecka za dwa lata dziewczynki:-) ;dla sprawdzenia wrozby powrozylam sobie z… Czytaj więcej »
Witam! Uważam że prawdą jest to że przeznaczenie determinuje nasze miłosne związki – myślę o związkach prawdziwej miłości – być może jest to miłość karmiczna. W życiu (w latach młodośi) spotkałam takie miłości 2-krotnie i w jednym i drugim przypadku zrezygnowałam (zony i dzieci),stanęły same na mej drodze wiedziałam że to jest prawdziwe jednak nie mogłam na to pozwolić cierpiałam jednak odeszłam! Po kilku latach weszłam w związek w relacji standardowej – po 10 latach się rozpadł-pan odszedł do innej(nie rozpaczałam poczułam ulgę był dość problematyczny. Upłynęło znowu kilka lat i ponownie na drodze stanął mi ktoś jak przed laty… Czytaj więcej »
Ostatnio przeczytałam bardzo fajne zdanie…że karma to nie przyczyna lecz skutek :). Jeśli chodzi o karty,to one się nie mylą,są interpretacją spisywaną poprzez własne doświadczenia czy odczucia.Może po prostu jakaś kobieta nie czuję się kobietą..nie spełnia wymagań pięknych blondynek o elfich oczach ,pięknych nogach,kochających matkach ,które chronią swoje córki przed ciężką pracą ponad ludzką normę.Kupujących im mieszkania ,pomagającym spełniać swoje marzenia,wspierających,mających czas dla faceta,który wszystko im kupuje…taka zwykła musi pracować i to z reguły nie mało.Takich dziewczyn jest mnóstwo.Tu trzeba mieć albo szczęście albo czas i miejsce.Najważniejsze jest aby umieć się dogadać,tak jak piszesz Asiu. A jednak myślę,że coś w… Czytaj więcej »
Ja wierze w przeznaczenie. Wierze że dwie osoby odgórnie są wybrane przez Boga by spłodziły dziecko.
To nie jest tak że wybiorę sobie osobę która mi się podoba bla bla bla a później okaże się że jednak nie i bierze się rozwód bo człowiek nie wytrzymuje w tym. Moim zdaniem istnieje coś takiego jak przeznaczenie i to czuć. Odgórnie jest zaplanowane że dwie osoby łączy coś co nazywamy miłością i pochodzi od Boga.