Odpowiedź na pytanie „jak znaleźć stałego partnera” jest bardzo prosta – ZACZNIJ DZIAŁAĆ w tym kierunku. Nie zamykaj się i nie pozostawiaj, w sferze marzeń, wyobraźni, tylko aktywnie wyjdź miłości na spotkanie.

Jednak jest tutaj jeden haczyk, ponieważ prawidłowe działanie, w wielkim skrócie, wygląda tak:

1) rozpoczynasz od przyjrzenia się sobie,
2) wzmacniasz się psychicznie
3) i dopiero wtedy wychodzisz na świat!

Niestety, ludzie często uwielbiają drogę na skróty i robią to w innej kolejności – od razu poszukują, a w końcu jak już spotykają kogoś z kim się zwiążą, to mają nadzieję, że potem to już jakoś samo się ułoży (zapewne dobrze J)

Wady takiego rozumowania:
– Aby być dobrym w jakimś interesującym Cię temacie, czytasz fachowe książki, studiujesz daną dziedzinę, praktykujesz! Podobnie jest z Miłością. Aby osiągnąć zadowalające rezultaty trzeba nie tylko uczęszczać na lekcje Miłości, ale i je przerabiać.

– Zdrowy i trwały związek trzeba wypracować a puszczenie go na „żywioł” nie jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ łatwiej wtedy o błędy, kryzysy, dysharmonię, brak komunikacji, nadmierne oczekiwania, codzienne „wojenki” małżeńskie.

– Wielu osobom wydaje się, że ślub jest momentem kulminacyjnym dla pary, a potem to już będzie z górki. Niestety tak nie jest! Okres po ślubie, czy zamieszkaniu razem, to dopiero jest prawdziwa lekcja życia! Pokazuje jaka naprawdę jest miłość między Wami.

Zapytasz – ale dlaczego muszę działać? Mogę przecież tak bardzo zaufać sile swojego umysłu, że nie wykonując żadnych działań, po prostu siedząc w domu, i tak przyciągnę swojego mężczyznę / swoją kobietę!
Owszem, tak może się stać, wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że odwiedzi Cię listonosz, akwizytor, żebrak, czy roznosiciel pizzy. Ktoś z nich okazać się tą osobą wymarzoną i wielką miłością.

Albo możesz też nie działać, biernie czekać, i poznać interesującą osobę w pracy. Może to być Twój kolega / Twoja koleżanka – to też się zdarza, co ilustruje list od Teresy, czytelniczki naszego Biuletynu Piękna Miłość: „(…) na mojej drodze stanął Marek, kolega z pracy, którego znałam od 11 lat, ale nie postrzegałam jego osoby w innych kategoriach i stało się – zaczęliśmy więcej czasu spędzać ze sobą. Zakochaliśmy się w sobie bez pamięci.(…)”

Jednak zwiększasz prawdopodobieństwo spotkania swojej drugiej połowy, kiedy aktywnie wychodzisz ku miłości. Wtedy pojawiają się okazje do poznania nowych ludzi i osoby, z którą możesz stworzyć stały związek.
Zacznij więc działać!

Tomasz

cdn.