Jedna z osób, które podzieliły się z nami swoimi problemami związanymi z niską samooceną, tak opisała swój stan:
„Jestem trzeźwiejącą alkoholiczką od 15 lat. Byłam na terapii, robię wszystko, żeby w miarę funkcjonować w trzeźwości. Przeżycia związane z chorobą, poczucie winy często mi się włącza, stąd też myślę i tak często jest…. że nie zasługuję na prawdziwą miłość, akceptację…
Moje wybory (4 małżeństwa) to porażka. Wmówiłam sobie, że boję się miłości. 2 lata temu wyszłam za mąż z rozsądku, jest mi źle, a mimo to trwam w tym związku, po prostu się duszę, ale….. wstydzę sie kolejny raz złożyć pozew o rozwód.”
Każdy popełnia w życiu błędy. Każdy ma jakieś słabości. Niejednokrotnie przyjmujemy je za coś, co jest naszą skazą, której nie da się wymazać, wybaczyć. Ta skaza, w naszym mniemaniu, czyni z nas osoby mniej wartościowe, niezasługujące na to, co dobre – na miłość, szczęście, sukcesy.
Ponieważ sami tak surowo się potępiamy, oczekujemy raczej jakiejś kary – od Boga, życia, ze strony innych ludzi. Jeśli tak się nie dzieje, gdy ta kara z zewnątrz nas nie spotyka, własnymi wyborami sabotujemy własne szczęście. Odpychamy od siebie to, co dla nas korzystne, a godzimy się na zło. Na przykład, tak jak nasza Czytelniczka – trwamy w związku, który nas unieszczęśliwia.
Warto popracować nad poczuciem winy z pomocą psychologa. Możesz także spróbować samodzielnie poszukać w książkach metod czy podejść, które pozwolą Ci zmniejszyć lub usunąć poczucie winy. Zawsze zachęcamy do pracy nad sobą, szczególnie jeśli popełnione w przeszłości błędy i niepowodzenia niszczą Twoją samoocenę i uniemożliwiają cieszenie się chwilą obecną.
Na warsztacie „Strategia budowania poczucia własnej wartości” przedstawiamy technikę uwalniania się od poczucia winy. Pokazujemy też sposoby radzenia sobie z życiowymi niepowodzeniami. W wyniku autorefleksji i ćwiczeń powstają nowe, zdrowe nawyki, które sprawią, że odważnie sięgniesz po najlepsze co oferuje Ci życie.
Joanna Stelmach
.