Kolejne z pytań zadanych w komentarzach do nagrania Moim kompleksem jest wygląd fizyczny dotyczyło sytuacji, kiedy nasz partner wygłasza krytyczne uwagi na temat naszego wyglądu. Oto fragment wypowiedzi Naszej Czytelniczki: „… jak sobie radzić jeśli osoba, z którą jesteśmy w związku wciąż nas krytykuje i ocenia? Wiem, w idealnych parach to się nie zdarza ; ) ale niestety takie pary zdarzają się sporadycznie…”
Nasz ukochany mężczyzna – chłopak, partner, mąż… w naszych marzeniach to osoba, ze strony której otrzymujemy bezwarunkową akceptację. Jesteśmy przez niego kochane w całości – z dodatkowymi kilogramami, rozstępami, pryszczami i wszelkimi innymi „mankamentami” urody. I my same obdarzamy go taką miłością, której nie przeszkadza wystający brzuszek i brud za paznokciami. To ta idealna para, o której napisała powyżej Czytelniczka.
W rzeczywistym życiu (kiedy daleko nam jeszcze do ideału bezwarunkowej miłości) dobrze jest jednocześnie uczyć się akceptacji wobec siebie i partnera, ale też dbać o swój wygląd.
Akceptacja pomaga w spokojnym przyjmowaniu niedoskonałości, także tych nabywanych z upływem lat, np. łysienia, tycia, marszczenia się skóry.
Zaś dbanie o swoje ciało sprzyja naszemu zdrowiu, dobremu samopoczuciu i atrakcyjności w każdym wieku. Pomaga też podtrzymać na wysokim poziomie erotyczne zainteresowanie naszego partnera.
Poza tym, o czym warto pamiętać, każdy ma prawo do własnych preferencji. Na przykład, jednym bardziej podobają się ciała chude, innym pulchne. Jedni preferują absolutną czystość, inni wolą naturalną woń wydzielaną przez ciało ukochanej osoby.
Dobrze, gdy pary są jak najbardziej dobrane pod względem swoich upodobań. To wspaniałe uczucie, kiedy mamy świadomość, że takie jakie jesteśmy, budzimy zachwyt partnera, i gdy on także nas zachwyca.
Małe dopasowanie partnerów pod względem wzajemnej atrakcyjności fizycznej może występować w związkach opartych na przyjaźni, w których brakuje jednak romantyzmu i namiętności. Bywa, że taka sytuacja prowadzi także do wzajemnej, częstej krytyki wyglądu partnera.
Warto zastanowić się nad tym, jak to jest w Twoim związku:
- Czy partner pociąga Cię fizycznie, a Ty jego?
- Czy są jakieś elementy wyglądu, których w sobie nie potraficie zaakceptować i stale je krytykujecie?
Zachęcam do komentarzy!
Joanna Stelmach
P.S.
W kolejnych nagraniach więcej o tym, jak sobie radzić, gdy partner krytykuje nasz wygląd.
Zapraszam!
Witam, Od 3 lat jestem w związku. Nie potrafię zaakceptować kształtu twarzy partnerki, zwłaszcza podbródka. Czasem o nim zapomnę ale problem stale powraca. Czasem strasznie się męczę patrząc na partnerkę i próbując zaakceptować ten mankament, wręcz nie mogę wytrzymać i muszę wyjść z domu. Spodziewamy się dziecka (2gi miesiąc). Pod wpływem emocji i rodziny, bez pewności oświadczyłem się. Dzień przed tym jak dowiedzieliśmy się o ciąży już prawie byłem zdecydowany żeby zakończyć związek. Teraz staram się go zaakceptować. Motyli na początku nie było, za to mnóstwo wątpliwości i zastanawiania się. Cenię w partnerce mnóstwo rzeczy, ale twarzy nie mogę do… Czytaj więcej »
Piotrze, wybacz mi że po bardzo długim czasie odpowiadam na Twój komentarz. Wtedy kiedy go pisałeś dużo pracowałam i nie miałam czasu by to robić! Mam nadzieję, że jesteś teraz w takim momencie życia, że jest Ci dobrze i szczęśliwie! Motyli nie musi być na początku, ale kiedy jest dużo wątpliwości to warto się im przyjrzeć. Rozumiem z tego co napisałeś, że najbardziej doskwiera Ci twarz partnerki. Lata lecą, nasze twarze i ciała zmieniają się, im będą starsze tym mniej piękne. Jeżeli jednak ktoś od wewnątrz jest piękny, to z kimś takim warto się zestarzeć. Piszesz że cenisz w partnerce… Czytaj więcej »
Piotrze, czy gdyby partnerka zrobiła operację plastyczną podbródka, to problem by znikł? Przecież robią takie zabiegi, nazywa się to liposukcja i kosztuje koło 1000-2000 zł. Można się tego pozbyć, pytanie tylko czy to rozwiąże sprawę. Powołałeś na świat dziecko, a skupiasz się na czymś, co nie miało by aż takiego znaczenia, gdybyś kochał swoją partnerkę. Co za skrajna nieodpowiedzialność.
Jestem z partnerem, który mówi że kocha mnie za to że dbam o niego, dobrze prowadzę dom…i na tym kończą się komplementy. Kiedyś na początku naszej znajomości powiedział mi wprost że nie jestem najładniejsza i powinnam schudnąć bo mam nadwagę, teraz pytany o to samo stwierdza: przecież jestem z tobą i cię kocham. Jego była ukochana była szczupłą i ładną kobietą, czuję się brzydka, nijaka, wstydzę się swojego ciała, czasami mam wrażenie że on też się mnie wstydzi….co robić? Być z nim, rozstać się, poszukać innego który zakocha się we mnie naprawdę?
Anno, to zależy od Ciebie! Po pierwsze, bardzo ważne jest abyś popracowała nad samooceną, być może nad samym ciałem także! W każdej kobiecie jest piękno, które można podkreślić, cieszyć się nim, doceniać je! Atrakcyjność jest nie tylko w kształcie ciała czy rysach twarzy ale też w spojrzeniu, uśmiechu, pewności siebie. Pokochaj siebie i dbaj o siebie z miłością – to najważniejsza część pracy. Po drugie – weź pod uwagę, jak Ci jest z partnerem na co dzień? Czy okazuje Ci że Cię kocha, że jesteś dla niego ważna? Jeżeli tak jest to JEST DOBRZE! Pomyśl, że są piękne kobiety, które… Czytaj więcej »
Witam, mam 27 lat i jestem od 5 lat w związku. Jestem z moją (2 lata młodszą) narzeczoną razem głównie ze względu na jej charakter. Co do wyglądu, to zdarza mi się mówić, że ma duże umięśnione uda, co nie bardzo mi się podoba, czy też komentować jej średni wzrost. Reszta ciała u niej wydaję mi się bardzo atrakcyjna. Osobiście sam mam 6-cio pak jeśli chodzi o „wystający brzuszek” i też oczekuję od niej, że będzie pracowała nad swoją sylwetką, tak ażeby być atrakcyjną dla mnie i za 10-15 lat. Niestety spotykam się z dość dużą dysaprobatą z jej strony… Czytaj więcej »
Kamilu, cudownie, że chcesz popracować nad akceptacją ciała swojej partnerki! To co komentujesz w jej wyglądzie (umięśnione uda, wzrost) raczej nie należy do rzeczy, nad którymi można pracować, to jest niezależne od niej, więc zdecydowanie byłoby lepiej, gdybyś odpuścił sobie całkowicie te komentarze! Mogą one tylko obniżać samoocenę Twojej Ukochanej, a to ma tylko negatywne skutki, wierz mi! Nie chcesz przecież jej szkodzić! Praca nad zaakceptowaniem jej ciała to uczenie się bezwarunkowej miłości – poczynając od samego siebie! Kiedy będziesz umiał kochać siebie ze wszystkimi możliwymi niedoskonałościami, łatwiej będzie Ci zaakceptować cudze niedoskonałości. Spróbuj uznać, że ideał piękna który masz… Czytaj więcej »