Ciąg dalszy odpowiedzi dla Marty, której pierwszą część zamieściliśmy w poście „Boję się pokazać jaka naprawdę jestem”.
Zdania anty-asertywne zastąp zdaniami pro-asertywnymi (czyli afirmacjami), które zachęcą Cię i ułatwią swobodne pokazywanie siebie:
– mam prawo być sobą
– jestem w porządku taka, jaka jestem, nawet jeśli komuś się nie podobam
– jestem czarującą osobą
– jestem wyjątkowa, niepowtarzalna, ważna i wartościowa
– mam wiele zalet
– nie muszę być doskonała
– wierzę w siebie
– jestem warta miłości i zainteresowania innych ludzi
– są osoby, które lubią moje towarzystwo
– są osoby, które chętnie mnie słuchają i uważają moje opinie za interesujące
Powtarzaj sobie te zdania jak najczęściej! Na początku możesz nie być do nich przekonana, mogą Ci brzmieć obco, nienaturalnie. Nie zniechęcaj się tym. Pielęgnuj nowe myśli, nowe spojrzenie na siebie. Z czasem oswoisz się z nimi!
Za każdym razem, kiedy odważysz się w towarzystwie odsłonić siebie, wypowiedzieć własne zdanie – doceń siebie, pochwal za odwagę! Nigdy, przenigdy nie krytykuj siebie za to, że Twoje wystąpienie nie było doskonałe! Samokrytyka blokuje asertywność! To koncentrowanie się na swoich słabościach, na tym, co Ci się nie udało – a to sprawia, że kolejnym razem jeszcze trudniej Ci być sobą przy innych osobach.
No i jak zwykle – najważniejsze :) Otocz siebie miłością! Pokochaj siebie – bezwarunkowo! – taka jaka jesteś! Stań się kimś ważnym i interesującym dla samej siebie! Im cieplej i wyrozumialej będziesz siebie traktowała i patrzyła na siebie – tym lepszego odbioru ze strony innych będziesz się spodziewać, i tym swobodniej będziesz się czuła w towarzystwie. Będziesz sobą, w nieskrępowany sposób – i to właśnie Twoja naturalność i autentyczność uczyni z Ciebie osobę bardzo atrakcyjną dla innych!
Serdecznie pozdrawiam
Joanna Stelmach