Stereotypy dotyczące atrakcyjności zawierają złudzenia mówiące o cechach, zachowaniach pozytywnych i negatywnych dotyczących osób atrakcyjnych i nieatrakcyjnych.

Osobom ładnym generalnie przypisuje się więcej pozytywnych cech. Uważa się, że są szczęśliwsze i że częściej spotykają się z życzliwością ze strony innych. Mają łatwiejsze życie. Z drugiej strony są też oceniane jako bardziej próżne, zarozumiałe i niewierne (Wojciszke, 2004).

W bajkach, księżniczki i królewiczowie są piękni (chyba że najpierw trzeba ich odczarować) a źli ludzie mają postacie zdeformowane, garby, wielkie nosy, straszne oczy. Piękne jest dobre, brzydkie jest złe. I tego dzieci uczą się od najmłodszych lat.

W życiu codziennym atrakcyjność niewątpliwie pomaga. Takie osoby są śmielsze i osiągają większe sukcesy w kontaktach międzyludzkich.
Jednak, tak naprawdę, pięknym osobom nie zawsze jest łatwo. Budzą skrajne emocje – od podziwu po zazdrość i zawiść. W Polsce mamy złośliwy stereotyp „głupiej blondynki”, albo umięśnionego przystojniaka z małym móżdżkiem (małą inteligencją).

W jednym z eksperymentów mężczyźni (pojedynczo) wchodzili do pomieszczenia, w którym był telewizor i dwie kanapy. Na jednej z nich siedziała piękna kobieta. Jak myślisz – czy się do niej dosiadali? Otóż nie! Jej uroda działała na nich onieśmielająco. Wyjątkiem była tylko sytuacja gdy mieli pretekst aby się do niej dosiąść.

Diana Dwyer („Bliskie relacje interpersonalne”) pisze:
„Idealna sytuacja to odznaczanie się dużą atrakcyjnością, nie zaś wyjątkową urodą”

Tomasz Kurzydłowski

> część 6:   Komplementy i przysługi

.