Zazdrość to uczucie, które, jeśli jest nasilone, może zniszczyć związek.
Przynosi cierpienie temu, kto je przeżywa, i zatruwa życie partnerowi zazdrośnika. Zazdrość może sprawić, że zamiast miłości i czułości okazujemy ukochanej osobie najgorszą stronę naszej natury – najbardziej agresywną, podejrzliwą, złośliwą, zrzędliwą. Pod wpływem zazdrości dokonano wielu aktów przemocy i popełniono niejedną zbrodnię!

Zazdrość to uczucie, które, jeśli jest nasilone, może zniszczyć związek
„Jestem w związku 2 lata, kocham go prawie 10 lat. Teraz, gdy on mnie kocha i jest wspaniały, idealny i jest ze mną, ja ciągle płaczę, robię histerie o wszystko, bo jestem zazdrosna o to, że ma dziecko z blond pięknością, o to, że wszystkie dziewczyny są piękne a ja brzydka a on jest taki przystojny, że pewnie mnie zostawi dla jakiejś innej Barbie…. Nie radzę sobie już. Sonia.”
Droga Soniu! I Ci, których także dręczy zazdrość!
Funkcjonując w dalszym ciągu tak, jak obecnie, możesz doprowadzić swój związek do stanu, którego najbardziej się obawiasz, czyli do rozstania. Twój ukochany odejdzie od Ciebie, jednak to nie inna kobieta będzie tego głównym powodem, ale męczący wpływ Twojej osoby.
Tak działa właśnie samospełniająca się przepowiednia – przywołujemy to, czego najbardziej się boimy swoimi własnymi zachowaniami. Koniecznie zdaj sobie z tego sprawę! Wciąż możesz zmienić bieg wydarzeń, zmieniając siebie, swoje podejście do związku.
Koncentruj się na chwili obecnej!
Lęk przez przyszłością Waszego związku zamień na cieszenie się Waszym DZISIAJ. Staraj się sprawić, aby Wasz czas spędzony wspólnie był dla Was pięknym przeżyciem. Ważna jest chwila obecna! Dbając o to, co jest w danym momencie między Wami, będąc dla swojego ukochanego czułą, dobrą partnerką, w największym stopniu przyczyniasz się do tego, aby Wasz związek był szczęśliwy – nie tylko teraz ale i jutro!
Pielęgnuj optymizm!
Ucz się pozytywnego spojrzenia na świat. Pielęgnuj zaufanie do życia i do partnera.
Naucz cieszyć się tym, co masz. Doceniaj ten fakt, że mężczyzna, którego kochasz od lat jest wreszcie z Tobą, odwzajemnia Twoje uczucia! Czy to nie piękne, czy to nie cudowne? Czy to nie powód do szczęścia!? Jesteś szczęściarą! :-) Polecam Ci wiersz "Czuj się szczęśliwy" Phila Bosmansa.
Nastaw się na to, że Twój związek będzie udany i trwały. Gdy oboje będziecie dbać o jego jakość, stanie się wtedy tak cennym elementem Waszego życia, że oboje będziecie go chronić. Żadne z Was nie zechce zrobić niczego, co mogłoby mu zaszkodzić, np. zainteresować się inną osobą, jako potencjalnym, nowym partnerem.
Buduj swoją wysoką samoocenę!
Koniecznie pracuj nad budowaniem swojego poczucia własnej wartości! Przestań wciąż porównywać się na niekorzyść z innymi kobietami, i myśleć, że nie zasługujesz na miłość partnera. Musiał zobaczyć coś pięknego, urzekającego w Twoim ciele i osobowości, skoro spośród wielu kobiet wybrał właśnie Ciebie! CIEBIE – a nie żadną inną „Barbie” :-) Zamiast poczucia gorszości poczuj dumę! Stale obawiasz się rychłej przegranej a przecież jesteś zwyciężczynią!
Poczuj się nią i bądź nią przez wiele Waszych pięknych, wspólnych lat!
Trzymam mocno za Was kciuki!
Joanna Stelmach
PS.
A Ty? Zmagasz się z zazdrością – swoją lub partnera?
Podziel się z nami i resztą Czytelników swoimi doświadczeniami z tym uczuciem!
Czekamy na Twój komentarz!
witam,
Ja byłam przez rok w związku z zazdrosnym mężczyzną. Był zazdrosy o wszystko, o studia, o koleżanki, o moje dobre relacje z rodziną. Nie wspomne juz o mężcznach, których i tak z resztą nie było w moim otoczeniu. Wszędzie musiałam chodzić z nim, w końcu po wielu rozmowach (kłótniach) udało mi się wywalczyć wyjście od czasu do czasu z koleżankami. Ale wtedy i tak mnie kontrolował przez smsy. Związek zakończył się tak, zę zerwałam z nim. Nie umiałam zyć z zazdrosnym, zaborczym mężczyzną. Dlatego tez Soniu, radze, abys popracowała nad swoją zazdrością. Bo ona potrafi zniszczyć najfajniejszy związek.
Witam. Mam problem z zazdrością o mojego mężczyznę. Jestem po rozwodzie, ponieważ mój mąż był nieodpowiedzialny i nadużywał alkoholu. Nie interesowało mnie z czasem co robi i z kim i nie byłam zazdrosna. Poznałam mężczyznę, który jest dla mnie niemal ideałem. Niestety nasz związek jest w tej chwili związkiem na odległość i ja panicznie się boję, że on wyjdzie gdzieś do znajomych, do pizzeri czy wszystko jedno gdzie i tam kogoś pozna, bo mnie przy nim nie ma. Pomimo, że tak bardzo mi na nim zależy, to robię jemu wyrzuty przy każdym wyjściu i mówię, że to koniec. Później on… Czytaj więcej »
Polu, wczytaj się w wypowiedź Gwiazdeczki poniżej, to same trafne uwagi!
Według mnie związek na odległość może przetrwać w dobrej kondycji tylko jakiś czas.
Jeśli rozłąka trwa zbyt długo, każde z partnerów może zbudować sobie nowe życie, bez tej, dotychczas bliskiej, osoby. Oddalenie fizyczne sprzyja oddaleniu psychicznemu.
Dlatego o taki związek trzeba dbać podtrzymując więź tak częstymi spotkaniami „na żywo”, jak to możliwe, oraz wspomagając się w pozostałym czasie częstym kontaktowaniem się przez Skype, telefon, czy inne komunikatory.
Trzeba stale rozmowami pielęgnować bliskość psychiczną, by zrównoważyć nią dystans fizyczny.
Droga Polo, Z całym szacunkiem ,ale gdyby ktoś mi ciągle zarzucał zdrade , to chyba bym sie jej wkońcu dopuściła.Twój facet wkońcu chocby ze złości , tez może zrobic to samo….Daj se spokój! Jak Twój mężczyżna sam sie nie upilnuje , to ani Ty ani nikt inny go nie upilnuje, tym bardziej ,ze jest daleko…Zaufaj mu!wkońcu jest Twoim partnerem.! Pozatym po co tak się spinać? – jeśli Cię zdradzi , to dostaniesz najlepszy dowód na to,że nie jest Ciebie wart. Jeśli jednak Cie kocha, a ty się nie uspokoisz , to pozwolisz , aby Twoje kompleksy go oddaliły od Ciebie-… Czytaj więcej »
W związku 18-sty rok. Na początku to on był zazdrosny. Choc mówił, że kocha to ja tej miłości nie czułam. Nie starał się. nawet zarabianie głównie nalżało do mnie. Cieszyłam sie że cokolwiek zarabiał, popijał. Miałam dośc. Napomknęłam kiedyś " może byśmy dostali rozwód kościelny'. w niedługim czasie – nie pracował wtedy- zaczął dużo SMS-owac (lubieżnie) gdy założyłam blokadę finansową na jego zadłużenia w ZUS-ie. poszukał sobie pracy ale i kochanki. Z czasem zaczął dobrze zarabiac, ale mnie odepchnął całkowice, natomiast były kochanki dużo z kilkoma rozmawiałam telefonicznie, 3 -ech znam adresy. trwa to 5-ty rok . Dla mnie był… Czytaj więcej »
Kochana Łaniu Nie dziwię Ci się, że przeżyłaś koszmar. Przedstawiłaś swojego męża i swój związek w taki sposób, że słowo „koszmar” idealnie do niego pasuje. Aż włos się jeży na głowie. W określeniu dalszego kierunku postępowania niech pomoże Ci zastanowienie się nad pytaniami: Co mnie trzyma przy mężu? Co mnie z nim naprawdę teraz łączy? Jakie są dobre strony naszego związku? Czy jest ich dużo i czy równoważą liczne jego słabości? Czy mój mąż jest chętny do wspólnej pracy nad polepszeniem jakości naszego związku? Oraz: Jak mogę z miłością i szacunkiem dla własnych potrzeb zadbać o siebie w tej sytuacji?… Czytaj więcej »
Witam. Jestem w związku od ponad 4 lat i od dwóch zamierzam go zakończyć. Na początku naszego związku przez moją naiwność i niedoświadczenie wydawało mi się, że "lekka" zazrość mojego partnera i ciągła chęć posiadania wiedzy, gdzie jestem i co robię jest wynikiem jego miłości do mnie. Na początku tego typu zachowanie mi schlebiało. Z czasem, bardzo płynnie wypytywanie mnie gdzie chodzę, z kim, co robię i co zamierzam zrobić stały się codziennością. Wszystko to było tłumaczone troską o mnie ze względu na brak mojego doświadczenie i jeszcze sporą naiwność (mój partner jet ode mnie starszy o 10 lat) oraz… Czytaj więcej »
Karolino
Bardzo Ci dziękujemy za podzielenie się swoją historią, jest niezwykle pouczająca!
Pokazuje, jak zazdrość niszczy wieź między partnerami.
Zaczyna się miło (czujemy, że partnerowi zależy na nas, że się interesuje i troszczy), ale potem stosowane są coraz mniej przyjemne metody kontroli, aż do przemocy włącznie.
Zazdrosny partner nakłada coraz więcej ograniczeń na bliską osobę i zniewala ją.
Sednem miłości jest WOLNOŚĆ.
Kto kocha naprawdę, daje ukochanemu człowiekowi wolność bycia sobą.
Obecność tak silnej zazdrości jak opisana przez Ciebie jest raczej przejawem POTRZEBY POSIADANIA drugiej osoby niż prawdziwego kochania jej.
Witam, podobnie jak poprzedniczka obecnie jestem w zwiazku na odleglosc, dzieli nas kilkadziesiat tysiecy kilometrow i generalnie zyjemy na dwoch koncach swiata. Jestem w zwiazku prawie 2 lata z tego tak na prawde rok bylismy na prawde razem. Zaczelo sie banalnie, on odnalazl mnie po latach na portalu spolecznosciowym, byl moja platoniczna miloscia jeszcze z podstawowki… Zaczely sie maile, najpierw raz w tygodniu, pozniej codziennie, ukradkowe telefony i SMS-y (bylam w zwiazku malzenskim) w koncu postanowilismy sie spotkac, przylecial na miesiac, zaiskrzylo. Wiedzialam od niego i jego rodziny, ze ma za soba burzliwy rozwod i ex zone, ktora nie moze… Czytaj więcej »
Karolino,
może warto szczerze porozmawiac o Waszych odczuciach związanych z tym, jak jest teraz między Wami?
Zapytaj ukochanego o to, co czuje i co myśli o przyszłości Waszego związku.
Ucz się na swoich błędach!
Jeśli zazdrość to Twoja stała tendencja – koniecznie nad sobą popracuj!
Pani Joanno, bardzo dziekuje za odpowiedz i rady, ktore sobie wzielam do serca. Wczoraj napisalam do partnera, zapytalam czy w jego zyciu zmienilo sie cos, co ma wplyw na to, ze juz nie pisze do mnie pieknych slow, ktorymi mnie obsypywal i przestal wyznawac milosc. Odpisal, ze mam racje, ze ma problemy z praca, z ojcem, z matka a dodatkowo musi sie wyprowadzic z wynajmowanego mieszkania i… ze cierpi na chroniczny brak czasu. Ja rozumiem, zawsze mial problemy, teraz widze, ze chyba nimi sie zaslania :( Jezeli chodzi o moja zazdrosc pojawia sie tylko w sytuacji zagrozenia i braku bezpieczenstwa… Czytaj więcej »
Karolino,
jeśli czujesz, że jakieś rozwiązanie odpowiada Ci, nic nie stoi na przeszkodzie, by je zaproponować partnerowi. Jeśli masz jakies obawy o zostanie źle zrozumianą, powiedz także o nich!
Sporo czasu minęlo od Twojego komentarza
(przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, umknął mojej uwadze!)
Ciekawa jestem, na jakim etapie jest teraz Wasz związek – jeśli masz ochotę, daj znać!
Witam. Jestem w związku od ponad 3 lat. Pomimo tego, że mój Mąż stara się nie stwarzać okazji do zazdrości, nie da się tego uniknąć zupełnie. Staram się mocno, gryźć się w język i jak najdłużej nie pokazywać jak dana sytuacja mnie boli, ale tak się długo nie da. W końcu wybucham. Myślałam, że z czasem będę coraz mniej zazdrosna, że będę miała coraz więcej zaufania. Jednak widzę, że niestety ale jest odwrotnie. Wiem, że mam straszny problem. Ja się strasznie męczę i męża męczę. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak on się czuje, gdy wyciagam jako usprawiedliwienie swojej zazdrości,… Czytaj więcej »
Ulo,
Bardzo dobrze, że postanowiłaś wziąć się za siebie! :-)
Czytaj i cierpliwie wprowadzaj w życie zalecenia, które uważasz za adekwatne dla Ciebie!
Polecam Ci, dla lepszego zrozumienia siebie i wspólnej pracy nad zazdrością w związku
"Zazdrosny partner" Nina Brown
a na temat samoakceptacji "Pokochaj siebie" Wayne Dyer
Powodzenia!
Jestem szczęśliwą mężatką prawie od roku a w związku z obecnym mężem już od 6 lat. Mój mąż zapewnia mnie, o swojej miłości i wierności. Niestety nie obce jest mi uczucie zazdrości o partnera. Mam koleżankę która bardzo zabiega o mojego męża. Jest ona samotna i szuka partnera, niestety, kiedy ją zapraszam do domu bardzo" eksponuje swoje walory" przed moim mężem.Nawet zawsze jak o czymś rozmawiamy trzyma stronę męża i nie może wzroku od niego oderwać. Koleżanka czuje się widocznie atrakcyjniejsza ode mnie i pewna. Kiedy znajduje się w moim mieszkaniu czuję sie jakby na 2 planie mimo, iż to… Czytaj więcej »
Od ponad 3 lat jestem w zwiazku.Oboje jestesmy po przejsciach (po rozwodach).Moj partner jest po wypadku i co jakis czas wyjezdza do sanatorium.Jest osoba lubiacym zabawiac towarzystwo i przy tym szybko nawiazuje kontakty.Ma wielu kolegow i kolezanek.Pomimo tego ze zapewnia mnie o tym jak bardzo mnie kocha i dodam ze jest nam razem cudownie w lozku to jestem o niego bardzo zazdrosna.Ostatnio kiedy byl w sanatorium to zaprosil mnie do siebie,kiedy chodzilismy na tance i ja robilam mu jakies uwagi ze za duzo rozmawia z kobietami to smial sie ze mnie i mowil ze gdyby chcial mnie zdradzic to nie zapraszalby mnie… Czytaj więcej »
"Przyjmij obcego do domu, a wtrąci Cię w zamieszanie, i oddali Cię od Twoich najbliższych" (mądrości Syracha Rozdział 11, w 34)
Agato!
Chroń swój Dom i swoją Rodzinę przed takimi osobami, bo to najcenniejsze wartości w życiu!
Małgosiu mądre spostrzeżenie dziękuję Tobie za nie. Prawdziwa przyjaciółka nie chciałaby rozbić związku i myślę, że istotnie trzeba chronić dom przed takimi osobami. Pozdrawiam serdecznie))
Ja niestety też nie moge uporać sie ze swoją zazdrością. Jestemy małżeństwem od 13 lat. Ogólnie jest dobrze, chociaż bywały i gorsze dni. Mimo iz mąż zapewnia mnie o swojej miłości, a ja mu wierzę to robię mu awantury o kobiety. Boli mnie bardzo kiedy przez dwa dni wspomina żonę kolegi- że zgrabna, ubrana w obcisłe ubranie. Jest ona o 5 lat starsza od męża- ma 50 lat, ale podobno ma figure nastolatki. Mąż z racji pracy wyjeżdża na słuzbowe spotkania, zastanawwa się, co pomysli o nim szefowa, o jego garniturze. A ja już sobie wyobrazam co sie dzieje na… Czytaj więcej »
Dla jasności dodam, że dziecko z zagraniczną prostytutką, to historia jeszcze z czasów kiedy się nie znaliśmy. Mąż chcial zachować się odpowiedzialnie- płacić bądż zabrać dziecko do Polski. Nie wytrzymałam jednak długo korespondencji między rodziną wychowującą dziecko a mężem i zmusiłam go do zerwania kontaktow. Wiedziałam o tym przed ślubem i wydawało mi się, że poradzę sobie z tą sytuacją. Niestety w życiu okazało się to trudniejsze do zrealizowania. Wiele godzin przepłakałam, przez pierwsze lata nie było dnia, żebym nie myslała o nim z nią. Nie mogłam, czy też nie chciałam rozmawiać z mężem o tym, jak mi ciężko. Niestety… Czytaj więcej »
Witam!Moim problemem tak jak w temacie jest zazdrość,czasami tak zaborcza i chorobliw,że nie potrafię sobię z nią radzić.Nie umiem tego opanować,wiedząc jak bardzo krzywdzę partnera.Jestem szczęśliwą mężatką o 7 lat,razem jesteśmy 12 lat.Wiem,że mąż mnie kocha,dużo mi pomaga i dużo robi,żeby mnie uszczęśliwić,a ja tak bardzo jego ranię,moim głupim wmawianiem i ciągłym obwinianiem,że mnie zdradza i oszukuje.Nie powiem jestem ładną kobietą,czuję się wartościowa,mądra,tak też uważa mój mąż,natomiast nie wiem czym jest spodowana moja zazdrość.Mam duże powodzenie wśród mężczyzn,mimo tego,że jestem mężatką.Mó mąż też to widzi,a mimo tego bardziej ja jestem zazdrosna o niego.On też jest nie powiem,że nie ale nie… Czytaj więcej »
Witam. Strona Piekna Milosc jest bardzo ciekawa, madra, dajaca wiele do myslenia i podpowiadajaca jak zmienic swoje zycie na lepsze. Mialam nadzieje, ze mozna tu rowniez uslyszec slowa pocieszenia, czy chociazby odpowiedz na zamieszcone listy. Niestety, mam wrazenie ze od marca nikt tu nie zaglada i czlowiek zostaje sam ze swoim problemem. Pozdrawiam
Asiu, to Czytelnicy Pięknej Miłości tworzą własną Społeczność i udzielają sobie wsparcia w komentarzach w postaci wskazówek, opisu podobnych sytuacji i jak sobie poradzili. Tak już jest, że jeden temat rozpali dyskusję, inny nie. Opisując swój problem w komentarzach jest ryzyko, że nikt nie odpowie na niego… A my – redaktorzy serwisu – w komentarzach nie udzielamy szczegółowych porad (zobacz menu FAQ). Staramy się pisać artykuły, które udzielają wsparcia, ale na poziomie ogólnym, np. Jak sobie radzić z zazdrością: Zazdrość – jak sobie z nią radzić? Natomiast konsultacja indywidualna z psychologiem jest płatna. My zaglądamy na serwis – akceptujemy komentarze,… Czytaj więcej »
Dziękuję za odpowiedz i życzę powodzenia w prowadzeniu wartościowej strony.
czesc. jestem z moim chłopakiem od 2 lat.jestem ciągle o niego zazdrosna nawet gdy jest w domu to panikuje ze mi nie odpisuje na sms po 30 min. a jak juz mi nie odpisze to wysyłam kolejnych 10 sms nie potrzebnych. nie ufam mu bo boje sie ze go strace . Jak mowi mi ze idzie zkolegami na piwo to zaczynam wariowac plakac pisac dzwonic..nie panuje nad tym co robie. Najgorsze jest to ze on juz ma mnie dosyc i chce mnie zostawic. Chcicłabym mu zaufac i nie byc zazdrosna ale tak mi chyba łatwiej
Mój problem trochę różni sie od zamieszczonych powyżej. Jestem zazdrosna ale nie o to że pozna inną kobietę, pod tym względem ufam mu stuprocentowo. Wiem że mnie kocha i nie zostawi jeśli nie zrobię czegoś dwustuprocentowo złego. Zdradzalam go wielokrotnie na początku związku i on mi zawsze wybaczał. Dlatego nie byłabym zła gdyby on mnie zdradził. Nawet czulabym się usprawiedliwione. Ale zazdroszczę o każdy wypad z kumplami. Zazdroszczę kiedy gra z nimi w gry, albo kiedy pije z wlasnym bratem. Wtedy płaczę bo chciałabym żeby mnie… wziął ze sobą. Zazdroszczę zawsze kiedy pije czy pali mj beze mnie bo ja… Czytaj więcej »
Byłam w 7-letnim związku z mężczyzną, po czym poznałam Ją. Tak, aktualnie jestem w związku z dziewczyną. To trwa już ponad rok. A ja zakochałam się w niej do szaleństwa i nie wyobrażam sobie już życia bez niej. Wiem, że ona kocha mnie, jest cudowną dziewczyną, zna mnie jak nikt inny. Wie, co lubię, wie, kiedy jestem obrażona. No właśnie… i tu pojawia się problem. Jestem o nią zazdrosna. Histeryzuję, gdy tylko spojrzy na kogoś podczas spaceru. Dochodzi do tego, że sprawdzam jej telefon w obawie, że może mnie zastąpić kimś innym. Nie chcę taka być. Wiem, że źle robię.… Czytaj więcej »
Witam Potrzebuje juz chyba pomocy specjalisty z moja obsesyjna zazdroscia. Od ponad roku mieszkamy razem z chlopakiem. Od tego czasu jestem straszna zazdrosnica . On gra prawie calymi dniami i nocami również potrafi grac a do tego dochodzą jego kolezanki z gier z ktorymi caly czas rozmawia. Ciagle mi powtarza ze mnie kocha. Jednak kiedy slysze ze z nimi rozmawia poprostu staje sie okropna nie odzywam się i nie mowie mu czemu jestem zla czy smutna . Nieraz mu mówiłam zeby tyle nie gral ale to nie przynosi zadnych skutków, ciagle siedzimy w domu, zeby gdzies wyjsc musze sie go… Czytaj więcej »