Czytelniczka napisała: „Moim kompleksem jest wygląd fizyczny, głównie twarz, zęby, sposób mówienia ze względu na wadę wymowy. Przez to nie lubię wypowiadać się na forum, mam poczucie, że nic nie wiem, że na niczym się nie znam, nie jestem dość inteligentna…”

Ciało.
To ta nasza część, która natychmiast rzuca się w oczy.
To ta cześć, z którą mamy tendencję utożsamiać się w największym stopniu – to znaczy, często myślimy, że JA to właśnie moje ciało i nic więcej.
Dlatego jego stan i walory tak wielki mają wpływ na naszą samoocenę.

Rzadko zdarzają się osoby całkowicie i autentycznie zadowolone ze swojego wyglądu. Prawdopodobnie są to nawet nieliczne wyjątki. Z reguły wolelibyśmy coś w sobie zmienić, poprawić, udoskonalić.

W naszym wyglądzie może nam się nie podobać dosłownie wszystko. Od włosów na głowie, poprzez wszystkie części twarzy, sylwetkę, długość i kształt nóg, wzrost, owłosienie ciała – wszystko może stać się kompleksem, który obniża naszą samoocenę i zatruwa nam życie.

Najgorsze jest właśnie to, że kompleksy związane z wyglądem mogą wpływać na wiele obszarów naszego funkcjonowania – na naszą łatwość nawiązywania i podtrzymywania relacji z innymi ludźmi, na naszą aktywność seksualną, także na ambicję i wiarę w siebie na gruncie zawodowym.

Joanna Stelmach

PS. Czy ten temat Ciebie interesuje i mam nagrać kolejne wideo?
Jeśli tak, to napisz w komentarzu jaki problem chciałabyś rozwiązać?

Im więcej komentarzy, tym bardziej będę przekonana, że jest to temat, który chcecie aby został poruszony na Pięknej Miłości :)