Można nauczyć się reagować miłością w każdej sytuacji. Warto to robić, bo miłość jest zawsze najlepszą odpowiedzią, najlepszą reakcją na wszelkie problematyczne okoliczności, szczególnie takie, w których poza Tobą uczestniczą jeszcze inne osoby. Gdy kierujesz się miłością na co dzień, Twoje życie toczy się w najlepszym kierunku. Problemy rozwiązują się, konflikty wyciszają. Pojawia się spokój, radość i harmonia.

Aby to się stało Twoją rzeczywistością, musisz jak najczęściej praktykować miłość :) Chodzi o to, by zacząć reagować świadomie, pragnąc i postanawiając za każdym razem tę miłość przejawić, kierować się nią gdy tylko nadarzy się okazja. Nie tylko w (od) święta! Święta są oczywiście wspaniałym czasem na pojednanie i ponowne odczucie miłości. Jednak ja chcę Ciebie zachęcić do podejmowania starań w tym kierunku zawsze kiedy czujesz, że „coś jest nie tak”. Gdy zamiast radości i spokoju odczuwasz smutek i niepokój. Gdy między Tobą a ważną dla Ciebie osobą pojawił się nadmierny dystans czy chłód. Gdy masz poczucie zagubienia i nie wiesz jak postąpić. W tych i w wielu innych trudnych dla Ciebie momentach pomoże Ci świadomy wybór miłości.

By móc kierować się miłością na co dzień, dobrze jest najpierw ją poznać, wiedzieć, czym ona jest, na czym polega. Czyli przydaje się do tego podbudowa teoretyczna. Tym bardziej kiedy nasze doświadczenia sprawiają, że mamy negatywne skojarzenia z miłością. Te niekoniecznie nam służą – warto wtedy uczyć się miłości od nowa.

Ja tak zrobiłam :) I teraz chcę się podzielić z Tobą efektem mojej wieloletniej nauki. Nazywam to kwintesencją miłości czyli samym jej sednem, tym czym ona jest. To definicja miłości w zwięzłej formie. Jeżeli coś Cię w tym zestawie nie przekonuje – proszę bardzo, szukaj sam(a) dalej, stwórz własną definicję miłości, która pomoże Ci w podejmowaniu codziennych decyzji. Ale jak masz ochotę, do woli korzystaj z przedstawionego przeze mnie „gotowca”, ściągi z miłości :)

 

Kwintesencja miłości

Miłość jest zawsze najlepszą odpowiedzią, najlepszą reakcją :)

 

Oto najważniejsze aspekty miłości. Każdy z nich odnosi się w równym stopniu do siebie i do innych.
Miłość jest:

Bezwarunkowa – nic jej nie ogranicza, jest zawsze, bez względu na okoliczności

Skoncentrowana na dobru (w przeciwieństwie do lęku, który koncentruje się na złu) – postrzega piękno, pozytywne aspekty, rozwój, korzyści

Zależy jej na szczęściu i dobrostanie – jest uważna na potrzeby, pragnienia i uczucia, wystrzega się krzywdzenia, wyrządzenia szkody

Uczciwa, osadzona w prawdzie, nie kłamie, nie owija w bawełnę, nie mąci obrazu, nie zataja ważnych rzeczy, nie udaje niczego, jest szczera i otwarta

Wybacza niedoskonałości, słabości, popełnione błędy – ale stawia granice nieprzyjemnym, krzywdzącym zachowaniom

Uwalnia, daje wolność bycia sobą – szanuje wyjątkowość, odmienność we wszystkim – w myśleniu, emocjonalnych reakcjach, działaniu, w podejmowaniu ważnych życiowych wyborów i codziennych decyzji, pozwala żyć po swojemu

Zbliża do siebie i innych, umożliwia utworzenie głębokiej więzi, daje poczucie jedności, wspólnoty – w związku z tym niesie radość i szczęście, wszelkie pozytywne uczucia i stany

 

To tyle teoria, intelektualne „ogarnięcie” tematu. Bardzo ważne, bo wiedza czym jest miłość to podstawa. Na tym zawsze możesz bazować. Już to wyposaża Cię w mądrość, którą możesz wykorzystywać w każdej potrzebie. Teraz czas na praktykę. Na spotkanie z miłością we własnym wnętrzu.

Tak właśnie jest – by kierować się miłością, trzeba się z nią skontaktować we własnym wnętrzu. Znajdziemy ją w sercu, w duszy, Jaźni czy Jestestwie. Jak to dokładnie nazwiemy nie ma większego znaczenia, ważny jest kierunek. Wystarczy zwrócić się DO WEWNĄTRZ, nie na zewnątrz! I to jest cudowne, bo nie trzeba daleko szukać :)

Zakładamy, że tam ona zawsze jest i tylko czeka by z niej skorzystać! :) By zasięgnąć u niej porady, wskazówki jak postąpić. By w niej znaleźć ukojenie, wsparcie, uzdrowienie. W końcu to nasza Prawdziwa Istota! Dobrze jest pamiętać, że jesteśmy miłością, każdy z nas! Gdy się nią kierujemy na co dzień, przestaje to być tylko ideą – zaczynamy to czuć namacalnie. Staje się to naszym doświadczeniem!

W praktyce wygląda to tak:
Siadasz w ciszy i kierujesz do własnego wnętrza pytanie: Jak postąpiłaby teraz miłość?
Czekasz spokojnie, wsłuchując się w odpowiedź. Ona przyjdzie. Ważne, by potraktować ją z szacunkiem, bez lekceważenia czy wyśmiewania się z niej.
To też jest ćwiczenie się w zaufaniu do siebie, do swojej intuicji, do swojego wewnętrznego głosu – do Miłości i Mądrości wewnątrz siebie. Potem trzeba zadziałać zgodnie z odpowiedzią. I już! :) Oczywiście zawsze warto obserwować efekty swoich działań, cieszyć się nimi, doceniać je! Wszystkie sukcesy zachęcą Cię do dalszych starań, upewnią Cię w tym, że to jest dobry kierunek!

Gdy chcesz nauczyć się reagować miłością wszechogarniającą, nikogo nie wykluczającą, nie możesz pomijać siebie. Więcej – dobrze jest postawić siebie na pierwszym miejscu i zadać to pytanie najpierw w odniesieniu do siebie. Zabezpieczysz się w ten sposób przed sytuacją, gdy myślisz i działasz z miłością do wszystkich wokół a siebie zaniedbujesz.  Jak postąpiłaby teraz miłość wobec mnie? Jak mogę zadbać o siebie z miłością w tej sytuacji? Rejestrujesz odpowiedź, uwzględniasz ją w swoich planach i potem dopiero pytasz: Jak postąpiłaby miłość wobec pozostałych osób zaangażowanych w tę sytuację? Jak mogę zadbać o te osoby z miłością?

Może się tak zdarzyć, że jesteśmy w dobrej formie i niczego nam nie trzeba. Wtedy wewnętrzny głos podpowiada –„ ja nic nie potrzebuję, wszystko jest OK, możesz od razu przejść do reszty!” (czyli do pozostałych osób). Ale gdy jest coś, co możemy najpierw zrobić by zadbać z miłością o swoje potrzeby, o swój stan ciała, myśli i uczuć – to warto to zrobić na samym początku. I dopiero potem, już zadbani, z pozytywną energią, zabieramy się do dbania z miłością o innych :) Czasami jest też tak, że dbanie o siebie i innych dzieje się w tym samym momencie, przy podejmowaniu tych samych działań.

Gdy będziesz pamiętać o najważniejszych aspektach miłości wymienionych wyżej, gdy się z nimi zżyjesz, szybciej przyjdą do Ciebie odpowiedzi po zadaniu sobie pytania: W obliczu tego problemu, jak postąpiłaby teraz miłość?

Zachęcam Cię – kieruj się w życiu miłością. Pamiętaj co jest jej kwintesencją i zasięgaj jej porady we własnym wnętrzu. Szczególnie wtedy gdy jest Ci źle, gdy sprawy w Twoich relacjach toczą się w nie najlepszym kierunku, gdy nie wiesz jak postąpić. Miłość wskaże Ci drogę!

Gdy będziesz kierować się miłością masz największe szanse by zakończyć konflikty i dojść do  porozumienia, bliskości i szczęścia!

Czego serdecznie Ci życzę!

Z miłością
Joanna Stelmach

PS Podziel się w komentarzu swoimi przemyśleniami jakie masz po przeczytaniu „kwintesencji miłości”. Czy jest coś czego Twoim zdaniem brakuje w tej definicji? A może masz swoje piękne doświadczenia wynikające z kierowania się miłością – na zachętę dla innych Czytelników? :)